środa, 30 listopada 2011

Szachowe motywy taktyczne - cz.8: blokada oraz zamykanie i łapanie figur, czyli słów kilka o ograniczaniu wolności szachowych wojowników

Dziś następne szachowe motywy taktyczne: blokada oraz zamykanie i łapanie figur, czyli słów kilka o ograniczaniu wolności szachowych wojowników.

Zobaczmy krótko jakie motywy taktyczne rozróżniamy. Ostatnio pokazałem listę, więc czas im się nieco bliżej przyjrzeć.

Poniżej na własne potrzeby opracowałem 20 najbardziej popularnych motywów taktycznych. Dziś omawiam dalsze. Oczywiście są one opisywane niemal we wszystkich książkach mówiących o taktyce (czy też kombinacjach), niemniej warto pokazać je po jednym "na spokojnie". Poza tym nie bez znaczenia jest także to, że nie wszyscy mają ochotę, czas i możliwości... czytywać szachowe książki!

Najczęściej spotykane motywy taktyczne w szachach:
16) blokada (odcięcie pola)
17) zamykanie figury


Jednym z kolejnych motywów jest tak zwana blokada. Blokada następuje, kiedy jedna z bierek przeciwnika musi zablokować (w wyniku naszego wymuszenia) możliwość ruchów (ucieczki) dla innej: w tym motywie chodzi o osobę króla (inaczej będziemy nazywali to motywem zamykania lub łapania figury).

Warto podkreślić różnicę między przesłoną i blokadą. W przesłonie blokowane jest oddziaływanie jednej figury na drugą (np. przesłonięcie linii dla wieży lub hetmana), natomiast w blokadzie chodzi o odcięcie poprzednio dostępnej drogi ucieczki (króla).


Zobaczmy na diagram. Gdyby pole f6 było zablokowane (przez bierkę przeciwnika), wówczas wystarczyłoby zagrać hetmanem na pole h7 i mat gotowy. Jak więc sprawić, aby „zablokować dziurę” przez którą król mógłby uciec? Otóż wystarczy pchnąć piona na f6, po czym przeciwnik musi go pobić, jednocześnie zamykając drogę ucieczki królowi. A wówczas wcześniej wspomniany ruch hetmanem okazuje się być matem. Prawda, że proste?


Zobaczmy jeszcze jeden nieco trudniejszy przykład. Jeśli czarny hetman pójdzie na h8, to czarny król ucieka przez pole e7. Dlatego należy zamknąć „wyjście awaryjne” dla czarnego monarchy. Zobaczmy jak to działa. 1.e7+ Rxe7 (jeśli 1…Kg8, to 2.Qh8#) i mamy zamkniętą drogę – teraz następuje mat w 2 ruchach: 2.Qh8+ Rg8 3.Bg7#. Jak widzimy – wszystkie figury wokół króla skutecznie uniemożliwiają mu ucieczkę.

Jeszcze jeden motyw, który warto przedstawić to zamykanie figury. Zamykanie (łapanie) figury polega na zaatakowaniu jej wraz z odcięciem jej drogi ucieczki. Ten motyw jest on o tyle ciekawy, ponieważ często udaje się złapać figury, które ustawiły się na nieodpowiednich polach. Najczęsciej dotyczy on hetmana oraz gońca. W przypadku gońca bardzo często łapie się go (zamyka) poprzez atak pionami. Zobaczmy na przykładzie.


Powyżej widzimy, że czarne zaatakowały gońca i proszą go o to, aby nie wiązał skoczka. Jednak białe popełniają błąd i odchodzą po linii związania na pole a4. Czarne natychmiast to wykorzystują i łapią (zamykają) biednego gońca. Jak to się dzieje? 1.Ba4 b5 2.Bb3 c4 i goniec nie ma drogi ucieczki, więc za chwilę ginie. Oczywiście należało zagrać albo na wymianę (1.Bxd7+) albo też zejść z linii związania (1.Bd3 czy Be2).


I ostatni przykład. Motyw łapania (zamykania) figury może dotyczyć także innych figur – zaś zamykane (łapane) nie muszą być jedynie przez piony. W tej sytuacji czarne połakomiły się na pionka b2, po czym nastąpiło zamknięcie drogi ucieczki hetmanowi po linii „b” przez wieżę. Teraz czarne muszą rozstać się z hetmanem bijąc jedną z wież (wówczas tracą stosunkowo najmniej).

wtorek, 29 listopada 2011

Podwójne trojaczki - czyli niezwykle rzadko spotykane struktury pionowe wynikłe w realnej partii

Poniżej przedstawiam treningową partię. Warto zwrócić uwagę na pozycję pokazaną na diagramie (powstałą z partii). Nie często w realnej partii udaje się zobaczyć "podwójne trojaczki" ;). Tutaj ładnie stoją na liniach "c" oraz "e". Z pewnością ta przykładowa partia (wraz z wariantem podanym przez Houdiniego) powinna dać wam drobną próbkę tego jak mogą powstawać takie dziwne pionowe struktury :). Miłego oglądania!

Po ruchu 36.Qf2 ocena pozycji jest na poziomie -0,15 do -0,20 (na głębokości 23-24 deep).

poniedziałek, 28 listopada 2011

Rekompensata za hetmana – czyli o tym za ile materiału warto wymienić najsilniejszego dowódcę

Dzisiaj kilka słów na temat rekompensaty za hetmana – czyli o tym za ile figur (materiału) można wymienić najsilniejszego dowódcę naszej armii

Czasem bywa tak, że można (a nawet trzeba!) wymienić hetmana za kilka figur. Najczęściej jest to wymiana wieży i gońca (lub skoczka), a do rzadkości należy wymiana za 3 lekkie. W takiej sytuacji jeśli nie ma możliwości odbicia materiału i zrobienia wolnego piona czy też silnego ataku… wówczas strona, która ma 3 lekkie za hetmana – w zdecydowanej większości wygrywa. Jak należy wówczas grać? Otóż wystarczy wzmacniać pozycję, nie tracić materiału i stopniowo atakować. Wcześniej czy później strona z hetmanem będzie musiała ponieść straty.

Zwykle opłaca się wymienić hetmana za W+G w grze końcowej – gdyż jeśli goniec stoi w pobliżu króla i wspiera z daleka swoją wieżę, wówczas bardzo trudno jest przegrać tego typu pozycję. Natomiast w grze środkowej może to być niezbyt dobre rozwiązanie – zwłaszcza jeśli przeciwnik zajmie ważne punkty i będzie w stanie zrobić wolniaka lub zdobyć materiał.

Jeśli zaś chodzi o wymianę hetmana za 2 wieże, to niemal zawsze jest to opłacalne – za wyjątkiem sytuacji w której nasz król jest odkryty lub nie ma możliwości połączenia obydwu wież. W przypadku wymiany hetmana za 3 lekkie figury – niemal wcale nie zdarza się, aby można było przegrać (normalnie) tego typu pozycje.

Poniżej prezentuję przykładową treningową partię w której doszło (po błędzie przeciwnika), do wymiany hetmana za 3 lekkie figury. Warto przyjrzeć się grze obu stron – zwłaszcza tej mającej przewagę w ilości figur. Być może zauważycie to w jaki sposób białe stopniowo polepszały swoją pozycję, a czarne musiały czekać na nieuchronną egzekukcję. Zobaczmy moment w którym białe zdecydowały się na wymianę hetmana za kilka lekkich figur.

Do czego dążyłem w partii? Przede wszystkim do zakończenia rozwoju wszystkich figur, zajęcia wieżą linii "e", podciągnięcia bierek do ataku na słabe punkty (w pobliżu) króla i jeśli to możliwe to także zdwojenie wież (na linii "e"). Przy okazji stale wypatrywałem możliwości przecięcia koordynacji figurom przeciwnika - zwłaszcza obu wieżom. Natomiast po dobrowolnych osłabieniach przeciwnika (pionami f5, g5) wejście skoczkiem na pole e6. Strategia i plan naprawdę bardzo prosty - wzmacnianie i atakowanie. Tylko tyle i aż tyle ;). Warto zobaczyć, że przeciwnik nie ma zbyt dużego pola do manewru i rekompensata w postaci osłabienia pozycji białego wojska - jest bardzo niewielka.

Gdzie chcę umieścić swoje figury i które punkty atakować? Oto drobna rozpiska mojego planu:
Goniec czarnopolowy najlepiej będzie stał na długiej przekątnej – dlaczego? Otóż dlatego, że będzie miał nie tylko całą linię do dyspozycji, ale także będzie atakował piona (g7) znajdującego się w pobliżu króla.
Natomiast białopolowego gońca chciałem uaktywnić przez zagranie na pole d3 i potem (będąc bronionym przez skoczka z g3) na pole f5. Można także próbować g3 z planem Gh3. Oczywiście wszystko zależy od tego jak się chce przeciwnika wykończyć i na ile z nami współpracuje.
Z kolei oba skoczki mają się czaić w pobliżu króla i w dogodnym momencie zaatakować piony które są w pobliżu króla (g7 lub f7). No i rzecz jasna – jeśli jest możliwość to we współpracy z innymi bierkami – wyszukują i tworzą taktyczne uderzenia.
A co z wieżami? Oczywiście zdwojenie na linii „e” i wjazd do króla – przez pole e7. Przy kilku atakujących bierkach – czarne bez koordynacji nie są w stanie utrzymać się żywe – zwłaszcza dlatego, że obie wieże nie mają między sobą dobrej współpracy.

Wniosek: pozycja białych jest lekko wygrana – wystarczy obrać odpowiedni plan i stopniowo go realizować niczego nie podstawiając. 3 figury za hetmana bez wystarczającej rekompensaty – muszą stanowić wygraną siłę. Reszta to naprawdę kwestia realizacji (dużej pozycyjnej) przewagi.

PS. Po ruchu 15...Bf6 partia jest już definitywnie rozstrzygnięta - oto przykładowy wariant (ocena według silnika Houdini +3). [16. Nxf6 Qxf6 17. Ne4 Qe5 18. g3 Qxd5 19. Bf4 Qc6 20. Nxd6 g5 21. Be5 Rg8 22. Bg2 Qb6 23. Rad1 Rg6 24. Nxb7 Re6 25. Bd5 Rxe5 26. Rxe5 Ra7 27. b3 h6 28. c4 Qc7 29. Rf5 Rxb7 30. Bxb7 Qxb7 31. Rxc5 Kg7 32. Rd6 Qb4 33. Rcc6]

niedziela, 27 listopada 2011

Podstawowe zasady w końcówce pionowej – czyli dlaczego opozycja nie pozwala na wtargnięcie do przeciwnego obozu

Dzisiaj omówimy sobie podstawowe zasady w końcówce pionowej – czyli wyjaśnię dlaczego opozycja (nie) pozwala na wtargnięcie do przeciwnego obozu.

Warto zobaczyć dwa proste obrazy (przykłady) związane z opozycją.

Białe zajmują opozycję i zajmują jedno z pól na ostatniej linii; Jeśli natomiast czarne zaczynają, to dzięki wykorzystaniu opozycji... zatrzymują białe na 1 linii! (ani na trochę nie puszczą króla białych)!

W tej oto pozycji zaczynają białe: czarne nie są w stanie zapobiec wtargnięcia na jedno z pól na ostatniej (8) linii! Tak, to właśnie siła opozycji – można zdobyć pole, które początkowo wydaje się mało możliwe do osiągnięcia. Sprawdźcie oba przykłady – przekonajcie się sami!

A teraz zobaczmy co się stanie jeśli czarne będą na posunięciu! W tej sytuacji (przy poprawnej grze) biały król NIGDY nie wyjdzie z pierwszej linii! Czy to nie piękne?

Czym zatem jest opozycja?

Opozycja to ustawienie obu króli na jednej linii: pionowej, poziomej lub ukośnej. Dodatkowym kryterium (szachowym) jest konieczność, aby oddzielała je nieparzysta liczba pól (1, 3 lub 5). Natomiast ze specyfiki kolorów pól na desce wynika także to, że zawsze (!) muszą one stać na polu tego samego koloru (czyli albo na białych albo na czarnych polach).

Pojawia się pytanie: kto ma opozycję – jeśli są spełnione powyższe 2 warunki? Otóż opozycję ma ta strona, która NIE JEST na ruchu (czyli inaczej mówiąc, ta która jako ostatnia wykonała ruch). Nie zapomniajmy, że definicja jest nieco szersza niż większość z was słyszała, gdyż chodzi o stronę będącą na ruchu (a nie wykonanie ruchu królem bądź pionem – o ile jest takowy na szachownicy).

Teraz pokażę, iż wyróżniamy opozycję: pionową, poziomą i ukośną (skośną). Dodatkowo można (chociaż nie jest to ogromnie ważne) także zaznaczyć, że opozycja może być długa (oddalona) lub krótka (bliska) – przy czym długa (oddalona), to taka, gdy między królami jest 3 lub 5 pól.


Poniżej na rysunkach wyróżniłem i zaznaczyłem opozycje: pionową, poziomą i ukośną (a także długą i krótką). Kolor żółty pokazuje opozycję bliską (krótką), zaś pozostałe (niebieski i zielony) długą – lub jak kto woli: oddaloną.

Opozycja pionowa (długa, krótka), Opozycja pozioma (długa, krótka), Opozycja ukośna (długa, krótka)

Co daje opozycja? Pamiętajcie, że opozycja nie jest po to, aby „króle sobie stały naprzeciw siebie”! Pomysł opozycji służy do tego, aby zająć (przejść na) ważne pole w obozie przeciwnika – takie, dzięki któremu będziemy mieli możliwość zrealizowania ważnego celu (np. wygrania kluczowego piona czy też zablokowania możliwości promocji piona przeciwnika). Ja na to pojęcie (jego dogłębne zrozumienie) straciłem kilka miesięcy, więc mam nadzieję, że nie będzie musieli podobnie jak ja – wyważać otwartych drzwi.

Jeszcze raz wyraźnie podkreślę: opozycja sama w sobie nie jest najważniejsza! Opozycja jest (albo może być) jedynie środkiem do tego, aby zrealizować swój cel (np. zająć tzw. krytyczne lub kluczowe pole – dzięki któremu partia {końcówka} jest wygrana).

Na koniec proste zadanie: jeśli białe zaczynają - wygrywają, przegrywają czy remisują? A co jeśli zaczynają czarne? Odpowiedź uzasadnij - dlaczego partia zakończy się takim wynikiem? Co powoduje, że białe (czarne) osiągną swój cel? Co będzie celem dla białych i dla czarnych - przy ich ruchu i ruchu przeciwnika?

Ruch białych - jaki wynik? A co będzie przy ruchu czarnych? Która ze stron będzie zwycięzcą pojedynku?


Teraz zobaczmy prosty a zarazem pouczający przykład jak partia rozegrana na dobrym poziomie może być zaprzepaszczona dzięki braku znajomości podstawowych idei (chociażby takich jak właśnie opozycja).



W pozycji na powyższym diagramie (z partii) czarne są na ruchu: wyjaśnij co mają zrobić - czy ich pozycja jest remisowa czy przegrana? Jeśli remis jest możliwy to dzięki czemu?

Szachowe motywy taktyczne - cz.7: rentgen i słabość ostatniej linii, czyli o tym jak prześwietlać figury oraz wykorzystywać ostatnią linię w ataku na króla

Zobaczmy krótko jakie motywy taktyczne rozróżniamy. Ostatnio pokazałem listę, więc czas im się nieco bliżej przyjrzeć.

Poniżej na własne potrzeby opracowałem 20 najbardziej popularnych motywów taktycznych. Dziś omawiam dalsze motywy. Oczywiście są one opisywane niemal we wszystkich książkach mówiących o taktyce (czy też kombinacjach), niemniej warto pokazać je po jednym "na spokojnie". Poza tym nie bez znaczenia jest także to, że nie wszyscy mają ochotę, czas i możliwości... czytywać szachowe książki!

Najczęściej spotykane motywy taktyczne w szachach:
13) rentgen
14) słabość 1 (8) linii

Kolejnymi motywami taktycznymi będą rentgen oraz słabość pierwszej lub ostatniej linii (w zależności od której strony patrzymy).

Czym jest motyw rentgena?
Otóż rentgen – to (pośrednie) działanie figur liniowych poprzez inne figury (rzadziej piony). Zobaczmy na przykładzie.


Na szacha wieżą na ostatniej linii czarne odpowiedziały zasłoną. Sądziły, że są całkowicie bezpieczne… aż nastąpiło – 1.He8+ na co jedyną odpowiedzią było pobicie Wxe8 i mat w następnym ruchu 2.Wxe8#. Zobaczmy, że pole e8 było atakowane 2x (przez hetmana z b5 bezpośrednio oraz wieżę z b8 „rentgenem”), natomiast było bronione tylko 1x (przez wieżę).

Jeśli ktoś uważa, że motyw rentgena jest banalny, to być może ten oto przykład nieco sprowadzi na ziemię ;). Czarne mają „drobną” przewagę, więc jeśli białe nie zakończą tego pojedynku w kilku ruchach, wówczas czarne nie będą miały litości. Wystarczy powiedzieć, że grozi Hg1#, a1H, Hxb4, Hc1+ czy też Wxc8 lub Wxa8. Co zatem należy zrobić białymi? Ano wykorzystać motyw rentgena – tutaj trzeba dać mata: jest ku temu tylko jeden prawidłowy ruch – każdy inny nie prowadzi do celu. Jak więc białe rozprawiają się z ogromnym wojskiem przeciwnika? (podpowiem, że wszystkie ruchy są forsowne i kończy się to matem).

Mamy jeszcze do omówienia słabość ostatniej linii. Na czym ona polega? Słabość ostatniej linii to sytuacja w której na szachownicy są ciężkie figury (wieże i hetmany) jak też król nie ma możliwości ucieczki na inną (poziomą) linię. W takim przypadku warto poszukiwać możliwości wykorzystania tego motywu.


W tym oto przykładzie czarne przeszły w ostatnim ruchu z a6 na h6. Niczego nie podejrzewały, gdyż przewaga piona i dobrze zabezpieczona ostatnia linia każą spać spokojnie. Tymczasem nocny spokój zmącił biały hetman! W jaki sposób? Otóż pobił on wieżę w rogu (1.Hxa8), po czym czarne mogą się poddać. Nie pomaga odbicie hetmana, gdyż po 1…Wxa8 2.Wc8+ Wxc8 następuje 3.Wxc8#. Natomiast po wtrąconym szachu 1…Hd2+ hetman zasłania się od szacha (2.Hg2) i białe zwyczajnie zostają z wieżą więcej. Niby bardzo proste, jednak pamiętajmy, iż w ferworze walki wielu zawodników zupełnie o tym zapomina!

I jeszcze jeden przykład.
Przed nami klasyka na temat słabości ostatniej linii. Partia Adams – Torre. Doszło do tej pozycji po: 1 e4 e5 2 Nf3 d6 3 d4 exd4 4 Qxd4 Nc6 5 Bb5 Bd7 6 Bxc6 Bxc6 7 Nc3 Nf6 8 O-O Be7 9 Nd5 Bxd5 10 exd5 O-O 11 Bg5 c6 12 c4 cxd5 13 cxd5 Re8 14 Rfe1 a5 15 Re2 Rc8 16 Rae1 Qd7 17 Bxf6 Bxf6.


Teraz następuje niesamowitej klasy (jakości) odciąganie hetmana od obrony ostatniej linii (diagramy od lewej do prawej).[ostatni diagram: po 22 Re4 następuje 22...Qb5 23 Qxb7… i w tym miejscu czarne poddają się; koniec gry].

Pozostałe ruchy tej niesamowitej partii: 18 Qg4 Qb5 19 Qc4 Qd7 20 Qc7 Qb5 21 a4 Qxa4 22 Re4 Qb5 23 Qxb7… i koniec. Zalecam dokładne przestudiowanie tej miniaturki, gdyż jest ona bardzo bogata w motywy taktyczne, pomimo pozornego wygląda prostej partyjki.

Problem ze skoczkiem - czyli ile ruchów kobyła wykonać zdoła, aby w końcu mogła trafić do koła

Jak wiadomo najtrudniejszą figurą, której opanowanie sprawia niemało trudności jest... skoczek! Nie dość, że nie porusza się on po liniach (ani prostych ani ukośnych), to jeszcze na dodatek jako jedyna figura przeskakuje wszytsko co mu stanie po drodze.

Jakby tego było mało - nauczanie ruchów konia... przypomina walenie grochem o ścianę. Niby nie jest to trudne, a jednak uczeń (zwłaszcza młodszy) miewa wiele problemów. Dlatego warto przyjrzeć się innemu sposobowi nauki ruchów tej skocznej figurki. Oto co proponuję (za Spencerem Millerem: http://blog.spencer-miller.com/?p=69)

Oto w jaki sposób można podejść do problemu nauki ruchów skoczkiem:

Tradycyjnie pokazuje się, że konik skacze w kształcie litery „L”. Niby wszystko pięknie, ale jednak wyobrażanie sobie tego za każdym razem sprawia wiele problemów.

Stosując figury geometryczne: koło, romb oraz gwiazdę – można to pokazać znacznie ciekawiej a także efektywniej. Przy okazji także widać na które pola skoczek może się dostać w 1, 2, 3 czy 4 ruchach. Oto jak można tego dokonać.


Pełne możliwości połączenia możliwości przejścia na pola w kwadracie 5x5, od 1 (koło) do 4 (gwiazda) ruchów

Podsumowując: warto wykorzystywać w nauce ruchów skoczka pojęcie koła („wkoło”, „wokół”), aniżeli litery „L”. Może to znacznie ułatwić i przyspieszyć opanowanie tej brykającej figury!

Do ćwiczenia ruchów skoczka – w postaci FANTASTYCZNEJ zabawy – polecam poniższą gierkę (dowolny link do gry podany poniżej). Uwaga! Lepiej zarezerować sobie 2-3 godzinki, gdyż dziecko (nie wiem czy dorosły także) z pewnością nie zechce oderwać się od niej po 15 czy 30 minutach.Ostrzegam, że pomimo prostoty wciąga niesamowicie – chociaż przy okazji można bardzo szybko nauczyć się ruchów skoczka:

PS. Zadaniem gracza jest niedopuszczenie do tego, aby pionki doszły do przeciwnej strony (z góry ekranu na sam dół), jednocześnie uważając na to, aby nie zostać zbitym przez piony (tak jak w szachach, po linii ukośnej).

sobota, 26 listopada 2011

Każde zadanie potraktuj jak wyzwanie – czyli słów kilka o podejściu do procesu nauki i rozwoju poprzez szachy

Każde zadanie potraktuj jak wyzwanie – czyli słów kilka o podejściu do procesu nauki i rozwoju poprzez szachy

Warto przyjrzeć się naszemu podejściu do szachów. Oto jak ja widzę tę kwestię.

Jestem przekonany, że dzięki szachom można rozwijać swoje cechy – zarówno intelekt jak i charakter (cechy osobowości). Na pewno nie jest to automatyczne ani bardzo łatwe, niemniej można to realizować. W jaki sposób? Wystarczy przemyśleć tytuł naszego wątku: „Każde zadanie potraktuj jak wyzwanie – czyli słów kilka o podejściu do procesu nauki i rozwoju poprzez szachy”.

Każdy problem czy też zadanie można traktować jako forma dla sprawdzenia się: tego czy sobie poradzimy czy nie. Niezbędne w tym procesie jest to, aby stale pracować nad problemami, które są dla nas niezbyt dobrze opanowane i/lub zrozumiałe. Ponadto należy pamiętać o tym, aby ciągle podnosić poprzeczkę – nie musi być to szybkie, lecz musi być w jednym kierunku: od łatwego do trudnego jak też od ogółu do szczegółu. Przy okazji trzeba też wspomnieć o tym, aby z każdego problemu (zadania) wyciągać jak najbardziej ogólne wnioski jak i zastanowić się dlaczego wcześniej dana sytuacja stanowiła dla nas wyzwanie (problem). Im lepiej rozpracujemy dany problem (zadanie), tym lepiej będziemy mogli stosować rozwiązania do innych sytuacji (także nieszachowych).

Chcę też wspomnieć o tym, aby starać się podchodzić do szachów poprzez pryzmat nauki i rozwoju oraz radości i zabawy, aniżeli jedynie rankingu, kategorii czy zajętego miejsca w turnieju. Wykorzystajmy szachy do tego, aby mieć poligon doświadczalny na którym możemy stale testować nasze pomysły czy też dzięki któremu będziemy w stanie dochodzić do rozwiązań problemów i wyciągać jak najbardziej ogólne wnioski.

Moje podejście do szachów uległo zmianie po tym jak zauważyłem, że aspekt czysto sportowy jest dla mnie zabójczy. Dla mnie (podobnie jak dla IM Josha Waitzkina, który napisał książkę „Sztuka uczenia się”) esencją szachów jest rozwój i nauka dzięki nim, a inne formy (jak chociażby wspomniana rywalizacja sportowa) są dodatkami. Z uwagi na to staram się maksymalnie wykorzystywać tę królewską grę głównie ku temu, by uczyć się jak najbardziej efektywnie myśleć, oceniać, przewidywać, analizować, wyciągać wnioski, porównywać czy też dokonywać syntezy wszystkich elementów. Nie bez znaczenia jest także to, aby wzmacniać cechy charakteru: wytrwałości, cierpliwości, systematyczności, wiary, opanowania, twardości. Z pewnością mogę stwierdzić, że dzięki szachom mam znakomitą okazję do tego, aby rozwijać swój umysł jak i cechy charakteru (osobowości).

Na koniec podkreślam, że szachy są wielowymiarowym fenomenem. Są (lub mogą być) nie tylko traktowane jako gra, lecz także nauka, sztuka czy sport. Model szachowy był oraz jest wykorzystywany przez ludzi ze świata nauki, sztuki oraz sportu. Jestem przekonany, że dzięki wszechstronnemu badaniu oraz poznawaniu fenomenu szachów – możemy formułować bardzo ciekawe i praktyczne wnioski czy też zalecenia dzięki którym zrozumiemy (czy też wyjaśnimy) kolejne istotne problemy – nie tylko szachowej natury.

Tak więc podsumowując mój krótki apel: „Każde wyzwanie potraktuj jak zadanie – na tym może polegać prawidłowe i efektywne podejście do procesu nauki i rozwoju poprzez szachy”.



Każda okazja sprawdzenia się jest dla nas testem pokazującym jak bardzo chcemy stawać się coraz lepsi (na zdjęciu pasjonaci szachowi, którzy zdecydowali, że także dzięki szachom będą chcieli się rozwijać)

Taaaaaka radość towarzyszy tym, którzy potrafią czerpać radość z aktywności, która daje dużo zabawy! (jak widać pozostałym osobom także udziela się bakcyl uradowania szachami...)

czwartek, 24 listopada 2011

Szachowe motywy taktyczne - cz.6: przesłona, związanie i szpila – czyli tematy zagradzania, ograniczania oraz przebijania… prosto wyjaśnione

Poniżej na własne potrzeby opracowałem 20 najbardziej popularnych motywów taktycznych. Dziś omawiam kolejne. Oczywiście są one opisywane niemal we wszystkich książkach mówiących o taktyce (czy też kombinacjach), niemniej warto pokazać je po jednym "na spokojnie". Poza tym nie bez znaczenia jest także to, że nie wszyscy mają ochotę, czas i możliwości... czytywać szachowe książki!

Najczęściej spotykane motywy taktyczne w szachach:
10) przesłona (zwana także zasłoną)
11) związanie
12) szpila


Dziś krótko powiemy sobie o 3 dalszych motywach: przesłonie, związaniu i szpili.

Przesłona to sytuacja w której po wykonanym ruchu, jedna z naszych bierek (figura lub pion) przesłania zasięg działania innej bierki (dowolnej poza skoczkiem). A w jakim celu? Najczęściej po to, aby osiągnąć jakąś korzyść (często jest to mat lub zwykłe wygranie materiału).

Lewa kolumna (cały czas od góry do dołu)
Zobaczymy na pierwszy diagram: hetman dałyby mata na polu g7, ale czarny dowódca kontroluje siódmą linię. Tak więc należy sprawić, aby dostęp do kluczowego pola został odcięty (zablokowany). W tym celu stosujemy przesłonę: zagramy 1.Wd7 po czym następuje Sxd7 i 2.Hg7#. Jeśli natomiast czarne zagrają 1…Hxd7, to po 2.Gxd7 w kolejnym ruchu i tak nie unikną mata.
 
Kolejne motywy są swoimi przeciwieństwami. Przypatrzmy się im uważnie, bowiem ich zrozumienie jest bardzo istotne (z uwagi na to, że często występują w prawie każdej partii). Wyróżniamy dwa rodzaje związania: całkowite (pełne, absolutne,) i częściowe (pośrednie). Przy związaniu całkowitym (na linii z królem) figura (albo pion) związana nie może wykonać żadnego prawidłowego ruchu. Natomiast w przypadku częściowego może poruszać się jedynie po linii związania. Z tego wynika, że skoczek zawsze jest związany całkowicie (w przypadku związania na linii z królem).

Związanie (tego typu) polega na tym, iż słabsza figura (u nas wieża) atakuje (ogranicza) figurę nieco silniejszą/cenniejszą (hetmana), za którą stoi król (czyli najcenniejsza figura).

W kolejnym przykładzie widzimy sytuację w której czarne pospieszyły się i dały szacha hetmanem na polu f6. Była to nierozsądna decyzja, gdyż po ruchu (zasłona) wieżą na f2… okazuje się, że hetman został związany na pionowej linii i będzie wymieniony za wieżę. W wyniku tego błędu partia kończy się remisem.

Są także związania, których ostatnią (na linii związnia) figurą nie jest król, niemniej nie będą one omawiane z uwagi na małą praktyczną wartość. Dodam tylko, że w takim przypadku figura związana zawsze ma możliwość odejścia (więc jest to zawsze związanie częściowe), niemniej trzeba wziąć pod uwagę korzyści lub straty z tego wynikłe.

Prawa kolumna (cały czas od góry do dołu)
Ostatnim omawianym motywem jest szpila.

Szpila to sytuacja odwrotna do związania: najpierw jest atakowana figura silniejsza, która po wymuszonym odejściu sprawia, że inna (ta za „jej plecami”) zostaje bez pobita (gdyż jest bez obrony). Przy tym nie ma znaczenia czy figurą schodzącą z pola ataku jest król czy inna cenna figura.

Przyjrzyjmy się sytuacji. W pozycji mamy po jednym hetmanie z obu stron i u każdej ze stron dodatkowa figura (u białych wieża, a u czarnych goniec). Czarne zaczynają i wymuszają ustawienie pozycji, w której zastosują motyw szpili. Pierwszy ruch to zaciągnięcie hetmana na niebronione pole – dzięki wykorzystaniu podwójnego uderzenia gońcem. Tak więc: 1…Gc3+, po których hetman pobijając figurę (2.Hxc3), wchodzi na pole pozbawione obrony (wcześniej broniła go wieża). Kolejny ruch to właśnie szpila: hetman czarnych przechodzi na główną przekątną (na pole g7) i atakuje („przekłuwa”) króla, który uciekając odsłania niebronionego dowódcę białych. Następuje więc: 2…Hg7+ 3.Kd5 Hxc3.

Jak więc widzimy dzięki tej prostej operacji taktycznej wymieniliśmy gońca za hetmana. Reszta realizacji przewagi to umiejętność wygrania hetmana na wieżę, która powinna zakończyć się sukcesem (o ile będziemy to robili planowo).

Podsumowując: zadaniem wszystkich opisanych tutaj motywów jest ograniczenie swobody działania figur (jak i wykorzystanie ich ustawienia w jednej linii), dzięki czemu będziemy mogli przeprowadzić korzystną dla nas operację taktyczną:

a) w przypadku przesłony - odcięcie kontroli linii lub danego pola, które jest dla nas istotne
b) w przypadku związania - częściowego lub pełnego paraliżu figur (albo rzadziej pionów) przeciwnika
c) w przypadku szpili - wykorzystania linii pionowych, poziomych lub ukośnych, po to, aby dzięki atakowi po nim można było "nabić" interesującą nas figurę (bardzo rzadko - piona) przeciwnika

Krzemowe inspiracje szachowe - czyli jak współczesna technika sprzyja wymyślaniu i realizowaniu kolejnych tematów związanych z królewską grą


A coż tym razem? Oto drobne inspiracje szachowe - czyli jak technika może sprzyjać wymyślaniu kolejnych tematów. Mam nadzieję, że tematy poniżej omawiane zachęcą was do tego, aby nieco uważniej przyjrzeć się narzędziom, które są w zasięgu ręki każdego (!) szachisty. Podkreślam, że obecna technika jak i dostęp do niej jest nie tylko bardzo przyjazna dla użytkownika, ale także coraz częściej bezpłatna (darmowa). To z kolei sprawia, że rzesze pasjonatów i amatorów szachowych dostają do dyspozycji narzędzia, którymi dawniej posługiwali się (powszechnie) jedynie zawodowcy.

Niebawem zechcę zrealizować plan dotyczący opisania szachów przez pryzmat współpracy z techniką szachową w postaci wykorzystania silnika szachowego:
1. Silnik szachowy - czy można się dzięki niemu nauczyć analizować partię.
2. Czy silnik zawsze mówi prawdę: jeśli kłamie to kiedy i dlaczego? Jak to można rozpoznać?
3. Dlaczego oceny silników różnią się między sobą? Z czego wynikają rozbieżności?
4. Jak wybierać ruchy - te, które mają największą wartość czy te, które są dla nas najbardziej zrozumiałe?
5. Czy różnice pomiędzy ruchami rzędu 0,1 są istotne czy nie? Co tak naprawdę dla człowieka znaczy przewaga lub strata na poziomie +/-0,08?
6. Dlaczego strategiczne plany są lub mogą być obalane dzięki taktyce?
7. Jakiego typu pozycje w ocenie silników są ich silnymi, a jakie - słabymi stronami?
8. Czy ważniejsze są warianty czy plany gry? Jak rozpoznawać i odróżniać jedne od drugich?
9. Czy silnik szachowy może nam pomagać w rozpoznawaniu planu gry? Jeśli tak to w jaki sposób?
10. Kiedy można robić najsilniejsze ruchy na świecie - bez obaw o to, że są one identyczne z proponowanymi przez czołowe silniki świata?
11. Jak długo silnik musi poszukiwać (przeszukiwać) pozycję, aby jego ocena była wystarczająco dobra?
12. Jakie korzyści można odnosić dzięki analizowaniu partii przy użycia silnika? Jak się do tego zabrać?
13. Czy do analiz używać jedynego silnika czy różnych? Jeśli różnych to dlaczego i na co zwracać uwagę?
14. Czego możemy nauczyć się od silnika, który podaje suche warianty?
15. Które elementy silnik uskazuje na najbardziej wiarygodnym (i zarazem najwyższym) poziomie?
16. Jakiego typu błędy bezlitośnie ukazywane przez silnik popełniamy najczęściej? Jak im zapobiegać?

PS. Podziękowania dla Fhjulla za przyspieszenie wizji realizowania inspiracji związanych z silnikami szachowymi oraz odpowiednim odniesieniem do nich. Czekam na kolejne pomysły, które będę mógł wykorzystać z korzyścią dla innych pasjonatów wariantowych krzemowych potworów :).

Przyszli mistrzowie szachowi w akcji - czyli sprawdzenie swoich umiejętności z innymi amatorami i pasjonatami królewskiej gry

Szachowa mistrzyni i jej instruktor: obok Piotruś - niezwykły pasjonat szachowej armii i magicznej sztuki - szacha mata
Szachowa mistrzyni (już pierwszy sukces) oraz jej instruktorzy wraz z drobnym podziękowaniem za dobrą zabawę i wysiłek. Słynne powiedzenie "Szachy są proste jak drut!", którym zamurowała swojego nauczyciela szachowego!

Poniżej przedstawiam kilka wybranych zdjęć z turnieju szachowego w którym nasi podopieczni mogli się wykazać swoją wiedzą, umiejętnościami oraz dobrym zrozumieniem szachowych prawideł. Zobaczmy, że takim wieku można zaczynać grę, aby jak najwcześniej mieć okazję ku kształtowaniu charakteru i rozwijaniu osobowości jak też intelektu... właśnie dzięki królewskiej grze - szachom!

Warto zwrócić uwagę na radość i spontaniczne reakcje uczestników, którzy dzięki drewnianej magii wojska, mieli kolejną okazję skosztować odrobiny dobrej zabawy, rozrywki intelektualnej jak też współzawodnictwa. A wszystko w duchu sportowej rywalizacji, przestrzegania zasad "fair play" oraz wspólnej integracji jak też odrobiny wysiłku...

Szachowa Rodzina - Umysły Szachowe w komplecie - wszyscy szczęśliwi i radośni: wspólna zabawa znowu się udała!
Piotruś kieruje białym wojskiem, zaś Przemek obmyśla kolejny plan, tak aby wygrać kolejną partię i zdobyć komplet punktów w turnieju!

Szachowe Umysły... integrujemy się wszyscy! Umysły Szachowe... osiągają mistrzostwo rozwojowe!
Szachowe Umysły... uczą jak realizować niezwykłe pomysły!
W szachy wszyscy gramy..., więc charakter oraz umysł - stale udoskonalamy!

niedziela, 20 listopada 2011

Szachowe motywy taktyczne - cz.5: odkryty i podwójny szach, czyli o dwóch formach ataku na króla z wykorzystaniem baterii

Zobaczmy krótko jakie motywy taktyczne rozróżniamy. Ostatnio pokazałem listę, więc czas im się nieco bliżej przyjrzeć.

Poniżej na własne potrzeby opracowałem 20 najbardziej popularnych motywów taktycznych. Dziś omawiam następne. Oczywiście są one opisywane niemal we wszystkich książkach mówiących o taktyce (czy też kombinacjach), niemniej warto pokazać je po jednym "na spokojnie". Poza tym nie bez znaczenia jest także to, że nie wszyscy mają ochotę, czas i możliwości... czytywać szachowe książki!

Najczęściej spotykane motywy taktyczne w szachach:
8) odkryty szach (szach z odsłony)
9) podwójny szach


Tym razem krótko na temat odkrytego szacha – zwanego także szachem z odsłony. Na czym polega ten motyw? Otóż w pierwszym przypadku jedna z figur (bardzo rzadko – pion) odchodzi ze swojego miejsca, zaś druga daje szacha. W takim wypadku mamy do czynienia z sytucją odkrytego szacha. Natomiast jeśli figura odchodząca także daje szacha, wówczas mamy podwójnego szacha. Warto pamiętać, że można się przed nim ratować wyłącznie poprzez ucieczkę królem (wszak nie da się pobić na raz dwóch bierek lub zasłonić z dwóch stron).


Zobaczmy na czym polega siła odkrytego szacha. Białe w tej pozycji mają ustawioną baterię złożoną z wieży oraz gońca stojących na otwartej linii. Dodatkowo na linii „f” jest także król przeciwnika. W kilku ruchach wyjaśnia się jak silną bronią może być odkryty szach: 1.Bxb6+ Bxf1 2.Bxa7. Białe zostały z 2 lekkimi figurami i 3 pionami, zaś czarne jedynie z gońcem i pionem. Realizacja przewagi jest prosta – białe wygrywają.

Co się więc stało w naszym przykładzie. Goniec, który stał przed wieżą odszedł na pole na którym zaatakował hetmana – jednocześnie pobijając skoczka. Czarne pobiły wieżę dającą szacha, a białe następnie pobiły hetmana. W ten oto sposób można było wykorzystać siłę odkrytego szacha.

Jest jeszcze szach podwójny. Mamy z nim do czynienia wówczas, gdy bierka odchodząca także atakuje (szachuje) króla. W takim wypadku jedyna możliwość to ucieczka królem. Zobaczmy na przykładzie jak niebezpieczna może być ta broń w rękach zdolnego szachisty.


Czarne w ostatnim ruchu zagrały wieżą na linię d. Oczekiwały, że białe natychmiast złożą broń, gdy tymczasem nastąpiło… 1.Qxd8+ Kxd8 2.Bg5+ Ke8 3.Rd8#. Pierwszy ruch z pewnością jest dużym zaskoczeniem: jest to zaciągnięcie króla na linię na której będzie mógł zostać zaatakowany przez baterię wieży oraz gońca. Król nie ma wyboru – musi pobić hetmana, a następnie goniec odchodzi na pole g5, bijąc skoczka i dając szacha – a dodatkowo także wieża atakuje króla. Nie można zatem pobić dwóch bierek ani się zasłonić, więc król wędruje na dowolne z 2 pól na 8 linii (e8 lub c8), po czym wieża przechodzi na pole d8 i król czarnych jest pojmany! Niesamowita siła ukryta w podwójnym ataku na króla. Dodam, że jest to wyjątkowo rzadko stosowany motyw, tak więc warto mu się uważnie przyjrzeć.

Przy okazji poniższe zadanie (tzn. to we wcześniejszym wpisie - jako ustawiona i zatrzymana pozycja z partii) jest poświęcone tematowi (motywowi) podwójnego szacha: warto przekonać się na własnej skórze jak skuteczne to narzędzie w forsownej walce o szybkość i wymuszenie "spaceru króla".


Dla chętnych proponuje przejrzenie tej oto partii, w której udało się zawrzeć temat zarówno szacha odkrytego jak i (możliwego) szacha podwójnego. Mam nadzieję, że będzie to jeden z dowodów odnośnie tego, że to o czym piszę to nie kosmiczna abstrakcja ;).



Ostatnim ruchem w pozycji na diagramie (zatrzymana partia do odtworzenia) był ruch wieżą na pole e1 (15.Re1). Okazuje się, że teraz czarne mogą wykorzystać osłabiony punkt f2. Czy już wiesz jak?

Warto na spokojnie przeanalizować tę pozycję, aby wyciągnąć wnioski - kiedy opłaca się poświęcić figurę, aby dać odkrytego lub podwójnego szacha. W tym przykładzie (w tej partii) jest kilka możliwości kontynuowania dalszej gry - niemniej nie wszystkie będą odpowiednio solidne. Zapraszam zatem do zabawy i odgadnięcia ciągu dalszego... ;).

Znajdź forsownego mata - sprawdź jak szybko uda ci się znaleźć rozwiązanie

Poniżej pozycja z partii testowej na FICS. Ustaw sobie pozycję widoczną na diagramie (po ruchu 11...Qf6) i znajdź forsownego mata (w kilku ruchach). Jeśli już uda ci się rozwiązać to zadanie, to zapisz i porównaj z tym co zdarzyło się w partii szkoleniowej. W ilu ruchach białe mogą jak najszybciej zamatować? Wystarczy 3, 4 czy 5 ruchów, aby na desce pojawiła się pozycja matowa?



Białe zaczynają i matują w kilku ruchach - pozycja po 11 ruchu czarnych.
Czy potrafisz dostrzec forsownego mata w kilku ruchach? Sprawdź swoje umiejętności! :)

czwartek, 17 listopada 2011

Zbuduj swoje szachy - czyli seria książek szkoleniowych: od nowicjusza do bardzo silnego amatora (od poziomu 1500 do 2200)

Wydawnictwo Quality Chess publikuje serię książek GM Artura Jusupowa – "Build up your Chess" pełny kurs szachowy. Będzie to 9 tomów (każdy po średnio 250 stron), w których Jusupow prowadzi czytelnika w kierunku wyższego zrozumienia szachowego, poprzez staranny dobór wybranych pozycji oraz wskazówek i rad. Nowa wiedza powinna być utrwalona, a temu służą właśnie odpowiednio dobrane ćwiczenia.

Cały kurs jest podzielony na serię trzech poziomów. Najłatwiejsza z nich to ta o tytule: „Fundamentals (Poziom 1 – pomarańczowe okładki)”, nieco trudniejsza „Beyond the basics (Poziom 2 – niebieskie okładki)”, a mistrzowska seria „Mastery (Poziom 3 – zielone okładki)” jest już naprawdę trudna – nawet dla silniejszych graczy (także poziomu 2100-2200!).

Różne tematy – taktyka, strategia, gra pozycyjna, końcowki, liczenie wariantów, debiuty i temu podobne – są rozplanowane (rozłożone) w równym stopniu na wszystkie 9 tomów. W ten oto sposób czytelnik dostaje szansę, aby polepszyć każdy obszar dzięki pracy z tymi książkami.

Tutaj można zobaczyć jak wydawca pisze o tej serii (wraz z linkami do ich recenzji):

http://www.qualitychess.co.uk/docs/14/artur_yusupovs_awardwinning_training_course


Warto podkreślić, że Artur Jusupow został zwycięzcą „Medalu Bolesławskiego” – prestiżowej nagrody za najlepszą książkę roku 2008. W chwili obecnej zostało już wydane 6 tomów, zaś ostatnie 3 powinny zostać opracowane do końca lata 2012 roku.

Moim zdaniem jest to zdecydowanie jedna z najlepszych serii książek w języku angielskim, która jest przeznaczona do szkolenia (zarówno samodzielnego jak i pod okiem trenera czy instruktora) od poziomu 1500 do 2200. Niebawem postaram się o recenzję kilku tych książek, tak aby ukazać powody dla których może to być jedna z najbardziej niezwykłych szachowych serii. Nazwisko i prestiż autora to jedno, zaś treść i opracowanie – to kolejny element. Tak więc niebawem będzie można zobaczyć jaka jest moja ocena tych pozycji. Już teraz mogę powiedzieć, że wielu czytelników, którzy przerabiają te pozycje twierdzi, że zielone książki (tak, te poziomu 3, czyli seria mistrzowska) są dla nich (poziom 1900-2000) zdecydowanie zbyt trudne!

Seria książek GM Artura Jusupowa - Build up your Chess - za którą otrzymał medal (nagrodę) Bolesławskiego

środa, 16 listopada 2011

Szachowe motywy taktyczne - cz.4: motywy zwolnienia linii jak i pola: słów kilka o ataku odkrytym (ataku z odsłony)

Dziś powiemy sobie na temat motywów zwolnienia linii albo pola oraz o motywie odkrytego ataku.
Mam nadzieję, że będzie to dobre odświeżenie tego co każdego amatora obowiązuje w czasie każdej partii - rozpoznawania, zrozumienia jak też wykorzystywania motywów taktycznych.

Zobaczmy krótko jakie motywy taktyczne rozróżniamy. Ostatnio pokazałem listę, więc czas im się nieco bliżej przyjrzeć.

Poniżej na własne potrzeby opracowałem 20 najbardziej popularnych motywów taktycznych. Dziś omawiam dalsze. Oczywiście są one opisywane niemal we wszystkich książkach mówiących o taktyce (czy też kombinacjach), niemniej warto pokazać je po jednym "na spokojnie". Poza tym nie bez znaczenia jest także to, że nie wszyscy mają ochotę, czas i możliwości... czytywać szachowe książki!

Najczęściej spotykane motywy taktyczne w szachach:
6) zwolnienie (oswobodzenie) linii lub pola
7) odkryty atak (także nazywany atakiem z odsłony)


Zwolnienie pola polega na odejściu naszą figurą (niekiedy pionem), tak aby inna mogła wypełnić swoje zadanie (groźbę). Natomiast oswobodzenie linii dotyczy nie tyle jednego (konkretnego) pola, lecz całej linii. Zaraz wszystko się wyjaśni na przykładach.


Po lewej stronie widzimy przykład dotyczący zwolnienia (oswobodzenia) pola. Na czym polega cała sztuczka? Przyjrzyjmy się dobrze pozycji. JEŚLI pamiętamy schemat matowy – mat hetmanem i pionem, to natychmiast zobaczymy, że gdyby zamienić miejscami białego hetmana i wieżę, wówczas stałby mat. Co więc należy zrobić? Pozbyć się przeszkody! A w jaki sposób? W taki, aby nie zaburzyć schematu matowego. Jeśli poświęcimy wieżę na polu g8, wówczas czarny hetman obroni kluczowe pole g7. Dlatego należy wymusić oddanie wieży (najlepiej więc z szachem!) i pobić nią piona na h7. Bez względu czym odbiją czarne (królem czy skoczkiem), to i tak hetman da mata na g7 (będąc broniony przez piona). Tak więc już wiadomo jakie jest rozwiązanie: 1.Wxh7+ K/Sxh7 2.Hg7#

Ten przykład był dość prosty. A czego się mamy spodziewać po motywie „zwolnienia linii”? Tego samego, lecz odsłonięciu (zwolnieniu) podlega cała linia (wcześniej będąca zablokowana), a nie tylko konkretne pole.

Na diagramie po prawej widzimy (ukryty) motyw zwolnienia linii. Mamy specyficzną pozycję w której skoczek przechodząc na h7 dałby mata, gdyby nie fakt, że król będzie miał wtedy możliwość ucieczki na pole g8. A co by się stało, gdyby król nie mógł uciec na żadne pole na linii g? Wówczas byłby mat, prawda? Dlatego teraz wystarczy się przyjrzeć uważnie i poszukać rozwiązania tego problemu.

Zobaczmy: w myślach usuwamy skoczka. Król może uciec na pole g8. Dlaczego? Bowiem goniec przesłania kontrolę całej linii białej wieży. Dlatego trzeba jeszcze pomóc gońcowi, aby zwolnił pole na którym stoi, tak by wieża mogła mieć pełną kontrolę nad linią. Jak to zrobić? Oto rozwiązanie: 1.Hh8+ Gxh8 2.Sh7#

I na koniec jeszcze słów kilka o pewnej formie podwójnego ataku, którą nazywamy odkrytym atakiem (bywa nazywany też atakiem z odsłony). Dobrze kojarzycie: będzie w nim odsłona czy też odkrycie. Teraz do sedna.


Zobaczmy dwa proste przykłady ataku z odsłony. Pierwszy (po lewej) pokazuje nam także formę podwójnego ataku – za pomocą odkrytego ataku. Biały goniec ma zablokowaną drogę – inaczej mógłby pobić wieżę. A co by było gdyby mu ją odblokować? Okaże się wówczas, że (po ruchu piona na b7) zostanie zaatakowana nie tylko wieża, ale także czarny goniec! Słowem: ruchem piona odsłoniliśmy atak na wieżę, a przy okazji dodatkowo odsłaniająca bierka (czyli nasz pion) także zaatakował jednego z czarnych wojowników. Warto zastanowić się nad wszystkimi możliwościami czarnych po ruchu 1.b7! Podkreślę, że znów niby banalne zadanie, jednak może mieć w sobie coś więcej niż się wydaje na pierwszy rzut oka.

Na rysunku obok zobaczymy jeszcze jeden przykład podwójnego ataku – w formie odkrytego ataku. Tego typu atak zdarza się w partiach początkujących, którzy zbyt wcześnie wyprowadzają hetmana.

Przypatrzmy się uważnie pozycji – czarny hetman nie jest atakowany przez gońca, ponieważ na drodze pomiędzy nimi stoi biały pion. Gdybyśmy przesunęli go o jedno pole, wówczas hetman odejdzie na nieatakowane pole… i nic nie zyskamy. A jeśli pionem zaatakujemy jeszcze gońca? Wtedy będziemy mieli jednoczesny atak (z odsłony) na hetmana i gońca! Tak, to właśnie jest rozwiązanie naszej zagadki! Wykonujemy ruch pionem centralnym o dwa pola i wygrywamy gońca. Zapisujemy to w ten sposób: 1.d4 He7 2.dc5 Hxc5. I w wyniku tej operacji zyskaliśmy gońca (w zamian za naszego piona). Prawda, że ciekawa sztuczka? Gwarantuję wam, że wiele razy będziecie się na nią nadziewali, gdyż na niższym poziomie ataki z odsłony są bardzo często niezauważane.

Następnym razem przyjrzymy się kolejnym formom odkrytego ataku (czy jak kto woli ataku z odsłony). Niemniej będziemy w nim jeszcze mieli „dodatek” w postaci szacha. Tak więc od razu dodam, że pozycja w której mamy odkryty atak i dajemy jednocześnie szacha… nie podlega „technicznie” pod motyw „odkryty atak”, gdyż jest wówczas odkrytym szachem. I to nawet wówczas, gdy pion (a nie figura!) odchodząc (z szachem) powoduje wystąpienie podwójnego ataku zwanego (wg mnie nieprawidłowo, a co najmniej nieściśle) „odkrytym atakiem”.

Jeśli chcecie zobaczyć o czym mówię, to ustawcie na szachownicy pozycję:
Białe: Ga6, c4; Czarne: Kd6, We2. Po ruchu białych 1.c5+ powstaje moim zdaniem motyw odkrytego szacha (a nie odkrytego ataku, nawet pomimo tego, iż to właśnie odkryty szach jest jego {specyficzną} formą).


No dobra: tym razem już wystarczy. Teraz przeróbcie dobrze te przykłady, gdyż ich głębokie zrozumienie powinno wam ułatwić łatwiejsze ich stosowanie w partiach i przy rozwiązywaniu zadań. Nie muszę chyba dodawać, że biegłość w dziedzinie taktyki wymaga nie tyle poznania samych motywów, lecz ich zrozumienia popartego setkami godzin spędzonych na praktyce (tak, tak – na wielokrotnym ich rozwiązywaniu oraz analizowaniu aż "taktyczne zadymy" będą dla was pozycjami, które bez problemu będziecie mogli zrozumieć).

wtorek, 15 listopada 2011

Graj jeszcze lepiej: stale zgłębiaj i ucz się opracowanych sposobów (schematów) ataku najczęściej spotykanych pozycji


Dzisiaj powiemy sobie o tym jak nauczyć się skutecznie atakować: czyli działać tak, aby było to maksymalnie skuteczne. Na pewno temat ten może budzić wiele emocji i kontrowersji, niemniej uważam, że jest on bardzo istotny.

W tym miejscu pojawia się problem: po co wyważać otwarte drzwi? A bardziej szachowo można zapytać: po co wymyślać sposoby (schematy) ataku, skoro są one już opracowane?

Zauważmy, że posiadając pewną bazę (załóżmy, że jest to 20-30 pozycji z których atak idzie „jak po sznurku”) będziemy w stanie łatwiej jak i szybciej podążać ku temu, aby sprowadzić grę do pozycji w której będziemy mogli automatycznie rozpracować przeciwnika. Wówczas nie będzie konieczne już „wyważanie otwartych drzwi”, lecz realizacja naszego planu – tego, który znamy „na wylot”, bo dawniej dokładnie zapoznaliśmy się z nim.

Przykładowymi schematami ataku są poświęcenie gońca na h7 z następnym atakiem skoczkiem na g5 i wejściem hetmanem na h5. Takich najbardziej znanych motywów jest co najmniej kilka, więc być może warto się z nimi zapoznać… a następnie je stosować, prawda? Dokładne zrozumienie schematów ataku znacznie ułatwia ocenę pozycji jak też przyspiesza znalezienie najlepszego rozwiązania. W literaturze opisywane są sposoby ataku, na pozycję króla, który ma osłabioną pozycję. Tak więc po krótkiej roszadzie czarnych warto wiedzieć jak się dobrać do króla – atakując piony w jego pobliżu: f7, g7 i h7.

Ktoś może powiedzieć: po co siedzieć „na darmo” i uczyć się tego typu sposobów ataku, skoro nie będę w stanie ich wykorzystywać w moich partiach? Na to odpowiem, że jeśli nie będziesz znał pozycji do których należy podążać… wówczas szansa, że sam wpadniesz na tego typu schematy i uda ci się je prawidłowo realizować – jest naprawdę niezbyt duża. Przy okazji dodatkowym utrudnieniem pozostaje fakt, że dopiero głębsze zrozumienie takich motywów pozwala nam bezbłędnie ocenić czy zmiana (w stosunku do pozycji „idealnej”) jest kluczowa czy też nie.

A jak ja ten temat przerobiłem? Otóż nieco „na skróty” (nie polecam tego sposobu, niemniej przyznaję, że mi osobiście nieco pomógł). Mianowicie dzięki dość dobremu przerobieniu (500) pułapek debiutowych jak też kilku tysięcy kombinacji (w której matuje się króla lub wyciąga „na ostatni spacer”) udało mi się zdobyć wyczucie pozycji (uprzedam, że to nie jest zrozumienie – zwłaszcza na głębokim poziomie!), dzięki któremu łatwiej jest mi ocenić siłę ataku przeciwnika na pozycję mojego króla czy też mój atak na wrogiego króla. Tym oto sposobem próbuję bronić się przed najazdem na mojego władcę szachowego królestwa. Z pewnością można część „wczesnego systemu obrony” zobaczyć w moich partiach (zwłaszcza w ramach ligii FICS oraz turniejów STC i RW), które są dostępne do przeglądania na tej stronie.

A jak należy to teraz zrobić najprościej i jednocześnie najefektywniej? (mam na myśli zwykłych amatorów, a nie zawodowców z krwi i kości, którzy na co dzień „żyją w innym świecie”: używają profesjonalnych narzędzi w postaci baz danych, silników szachowych, analiz, zbiorów partii, bardzo poważnie podchodzą do szachów itd. Profesjonalni szachiści w pewien sposób funkcjonują w „stratosferze” do której nie powinno wpychać się amatorzy i pasjonaci, którzy z naturzy rzeczy nie żyją wyłącznie w świecie szachów).

Z pewnością w chwili obecnej skusiłbym się na przerobienie niezwykłej książki: Formation Attacks (autor: Joel Johnson). Po polsku można jej tytuł przetłumaczyć mniej więcej jako „Schematy i ustawienia atakujące” czy nieco lepiej i krócej „Schematy ataku (na króla)”.

Najciekawsze jest to, że autor (Joel Johnson) przygotowuje jeszcze “ciąg dalszy serii”, czyli: Formation Attack Strategies (Strategie schematów ataku), jak też Formation Attack workbooks (ćwiczenia dotyczące atakujących schematów).

Nie bez znaczenia będzie to, że książka (tekst i diagramy w 2 kolumnach) posiada aż 500 stron (!), więc z pewnością materiału będzie na kilka dobrych tygodni. Wystarczy zaznaczyć, że jest w niej zawartych 435 partii, które pokazują schematy ataku na króla, ich omówienie jak też wykorzystanie. Szczerze mówiąc, to ta książka zapiera dech w piersiach! Autor wykonał OGROMNĄ i wielce użyteczną pracę! Dodajmy jeszcze, że większość partii to perełki autora, który rozgrywa tysiące blitzów i bardzo szybkich partii (zarówno w świecie wirtualnym jak i realnym), więc musi on doskonale rozumieć przekazywane przez siebie idee ataku, prawda? Jak sam (w wywiadzie) powiada: „ja (tego wcale) nie liczę, ja to doskonale wiem (czuję)

Poniżej można przeczytać recenzję tej książki (po angielsku):

Natomiast wywiad z autorem tej rewelacyjnej książki (w postaci PDF jak i MP3) jest dostępny tutaj:

[krótki opis książki na stronie osoby Timothy Brennana, który przeprowadził z Joelem wywiad]

[wywiad w postaci skryptu spisanego i zawartego w postaci pliku PDF]

[wywiad w postaci pliku MP3 - kilkanaście cennych minut na temat książki, szkolenia i autora]

Jeśli wydaje wam się, że autor nie ma odpowiednich kwalifikacji i jest „za słaby” ku temu, aby napisać solidną książkę, to można wspomnieć, że w 2007 roku wygrał mistrzostwa USA w kategorii seniorów. Nie sądzę, aby była tak słaba stawka zawodników, żeby Joel (będąc słabym graczem) był w stanie wygrać tego typu rozgrywki. Zresztą mając amerykański tytuł szachowy „Life Master”, Joel Johnson musiał się wykazać dużą wytrwałością oraz solidnością szachową (nadanie tego tytułu oznacza stabilny poziom co najmniej 2200 i rozegranie co najmniej 300 partii na poziomie 2200 lub wyższym). Dla mnie każdy zawodnik, który dobrze rozumie i gra praktyczne szachy na poziomie co najmniej 2100+ jest już zawodnikiem, który na pewno wie „coś znacznie więcej niż podstawy” na temat szachów.



Podsumowując: Drogi Joelu! W imieniu wszystkich amatorów i pasjonatów szachowych składam WIELKIE DZIĘKI za to, że dzięki twojej pracy tysiące szachistów nie musimy już samodzielnie wykonywać żmudnej pracy polegającej na tym, aby gromadzić, analizować oraz opisywać setki (jeśli nie tysiące!) pozycji, z których wyciągnięciemy wnioski - jak atakować i na co zwracać szczególną uwagę! Oczywiście czekamy na dokończenie trylogii - na "Strategiczne atakujące ustawienia (schematy)" oraz na ćwiczenia sprawdzające utrwaloną wiedzę! Powodzenia!

niedziela, 13 listopada 2011

Szachowe motywy taktyczne - cz.3: wieczny szach i pat: czyli sposoby remisowego zakończenia partii

Zobaczmy krótko jakie motywy taktyczne rozróżniamy. Ostatnio pokazałem listę, więc czas im się nieco bliżej przyjrzeć.

Poniżej na własne potrzeby opracowałem 20 najbardziej popularnych motywów taktycznych. Dziś omawiam następne. Oczywiście są one opisywane niemal we wszystkich książkach mówiących o taktyce (czy też kombinacjach), niemniej warto pokazać je po jednym "na spokojnie". Poza tym nie bez znaczenia jest także to, że nie wszyscy mają ochotę, czas i możliwości... czytywać szachowe książki!

Najczęściej spotykane motywy taktyczne w szachach:
4) wieczny szach (uzyskanie remisu dzięki tej formie)
5) pat (uzyskanie remisu dzięki tej formie)

Tym razem krótko o sposobach remisowego zakończenia partii. Są nimi: pat, brak materiału matującego (np. K+G na K), powtarzanie pozycji (wystarczy 3-krotne jej pojawienie), wieczny szach (jedna z form powtarzania pozycji), zgoda obu grających i niezwykle rzadko stosowany sposób: 50 ruchów bez bicia bierki lub ruchu piona.

W partii szachowej możemy próbować wymusić (!) na przeciwniku przede wszystkim: pata lub powtarzanie pozycji (także w postaci wiecznego szacha). Poniżej przyjrzymy się tym dwóm sposobom na uzyskanie remisu.

Na lewym diagramie widzimy 4 pozycje w których białe wymuszają wiecznego szacha - czyli powtarzanie pozycji (po 3-krotnym pojawieniu się tej samej pozycji można reklamować remis). Uwaga: ostatnia pozycja (w dolnym prawym rogu - jest widziana od strony czarnych, czyli króle stoją na linii 8, itp.).

I tak: skoczek daje szacha na polu c7, a następnie wracając na a6, daje kolejnego szacha. Na kolejnej pozycji hetman przechodzi na ukos na ostatnią linię - na pole e8, i szachuje króla, który przechodzi na pole h7. Dalej hetman wraca na początkową pozycję - na pole h5 i sytuacja się powtarza. Na trzecim fragmencie szachownicy białopolowy goniec chodzi po polach c4 i d3, tym samym wymuszając taniec króla po polach a2 i b1. Natomiast na ostatniej części diagramu wieża chodzi po polach b8 i b7, zaś król tańczy po polach a8 i a7. Prawda, że proste?


Na prawym diagramie widzimy 4 przykłady pata. Przypominam, że pat to sytuacja w której strona będąca na ruchu nie może wykonać żadnego prawidłowego ruchu (wszystkimi bierkami, które posiada!) a jednocześnie ich król nie jest szachowany.

W pierwszym wypadku matowanie hetmanem poszło o krok za daleko i król stojąc w rogu nie ma żadnego prawidłowego ruchu. W kolejnym przykładzie dwa skoczki zamurowały króla, więc także nie może on nigdzie ruszyć. Kolejny przykład pokazuje, że król we współpracy z wieżą też muszą uważać, aby zostawić królowi chociaż jedno wolne pole, a na ostatnim fragmencie białe pobiły skoczkiem figurę i tym samym ani król czarnych ani żaden z jego podwładnych nie mogą wykonać prawidłowego ruchu... tak więc pat

sobota, 12 listopada 2011

Rozpoznawanie i obliczanie taktycznych uderzeń - czy można poprawić tę umiejętność?

Zastanówmy się nad następującym problemem: dlaczego bardzo silni gracze (poziom 2200+) szybko są w stanie wychwycić taktyczne możliwości, które pojawiają się w pozycji?

Według mnie za szybkie odkrywanie taktycznych możliwości odpowiedzialne są na pewno takie cechy (właściwości) jak:

1) posiadanie dużej bazy taktycznych pozycji (schematów)
2) duże doświadczenie związane z tysiącami rozwiązywanych i rozgrywanych pozycji taktycznych – zarówno w warunkach domowych (treningu) jak i w turniejach (praktyka)
3) dobre (efektywne) liczenie wariantów
4) dobra (nie zaburzona) wizualizacja „przeglądanych” pozycji
5) odpowiednie (efektywne) podejście do zagadnienia związanego z oceną pozycji

Teraz krótkie objaśnienie. Wiele razy pisałem już, że jeśli wcześniej widzieliśmy podobną (lub tą samą) pozycję, wówczas będziemy w stanie bardzo szybko porównać obie ze sobą i zdecydować czy różnica między nimi jest istotna czy nie.

Z kolei duże doświadczenie (tysiące powtórzeń!) z pewnością sprawia, że wiele ze schematów taktycznych (razem ze schematami ataku) powtarza się, a tym samym – utrwala. Spróbujcie przerobić 500-1000 zadań wyłącznie na jeden temat (np. widełki, związania czy szpila). Zobaczycie, że efektem tego może być szybsze rozpoznawanie ostatnio ćwiczonego motywu.

Dobre liczenie wariantów opiera się z kolei na tym, aby nie liczyć kilka razy tego samego i nie gubić się w obliczeniach. Dość mocno pomaga w tym dobra wizualizacja („widzenie pozycji w umyśle”) przeglądanych pozycji. Jeśli szybko jesteśmy w stanie zobaczyć inną pozycję, a obecna nie zaburza nam przyszłego (końcowego) obrazu, wówczas liczenie wariantów jest znacznie łatwiejsze, szybsze i poprawne.

A co wspólnego ma ocena pozycji z taktyką?! Czy przypadkiem nie jest to już zagadnienie związane ze strategią i grą pozycyjną? Jak więc ma ono nam pomagać w tym, aby odkrywać i dobrze przeliczać taktyczne uderzenia? Czy to nie pomyłka?! Otóż nie!

W tym miejscu chcę podkreślić ważną rzecz, którą odkryłem jakiś czas temu (inni autorzy także piszą o tym znacznie częsciej i podkreślają to mocniej). Mianowicie – według mnie istnieje ważna zależność: im lepiej OPISZEMY pozycję poprzez występujące w niej motywy jak też przez pryzmat siły oraz słabości, TYM ŁATWIEJ BĘDZIE NAM ODKRYWAĆ (a co za tym idzie także obliczać) najbardziej właściwą drogę ku taktycznym rozwiązaniom.

Nie trzeba chyba przypominać, że najpierw należy zapoznać się ze wszystkimi dostępnymi taktycznymi motywami (listę 20 motywów przedstawiłem na początku miesiąca). Następnie na podstawie motywów, które są w pozycji i słabości przeciwnika – można efektywnie przystąpić do znalezienia rozwiązania (najczęściej chodzi o wygranie materiału).

Poniżej podaję do rozwiązania dwa proste przykłady. Jeśli chcecie się sprawdzić, to na każdy z nich dajcie sobie 20-30 sekund. Jeśli to nie wystarczy, wówczas przygotujcie sobie stoper i zmierzcie czas jaki zużyjecie na rozwiązanie pierwszego, a także (osobno) drugiego zadania. Liczę na to, że nie wszyscy z was znają te zadania, a także przypuszczam, że brak odpowiedniego podejścia jak i oceny… sprawią, że oba zadania (zwłaszcza ostatnie) będą dla was wyzwaniem.

Następnym razem opiszę sposób (metodę) w jaki można szybciej i efektywniej podchodzić do znajdywania taktycznych uderzeń, a tym samym wygrywania materiału. Tymczasem życzę wam powodzenia! (w pozycji po lewej zaczynają czarne, a po prawej - białe).

piątek, 11 listopada 2011

A może by tak zremisować? Czyli o tym jak w niezwykłym stylu można uratować się przed porażką

Niektórych pozycje nie można wygrać. Niemniej nie zawsze trzeba załamywać się! Czasami warto poszukać… ostatniej deski ratunku! W poniższych pozycjach widzimy sytuacje w których przewaga wydaje się rozstrzygająca: pionkówka w której 2 wolne piony decydują o tym, że sam król ich nie zatrzyma, czy też związany hetman na linii z królem. Twoim zadaniem będzie więc znaleźć wyjście z tych beznadziejnych pozycji. Dodam, że należy znaleźć plan i następnie go zrealizować. W obu przypadkach są to forsowne ruchy – wszystkie inne odejścia od głównego planu… prowadzą do porażki. Zatem do szachownic… i powodzenia!


W pozycji po lewej zaczynają czarne, zaś w pozycji po prawej białe*

Przypominam, ze wyróżniamy takie formy remisu jak: 1) pat, 2) wieczny szach, 3) 3-krotne pojawienie się tej samej pozycji (zwykle przez 2-krotne jej powtórzenie), 4) brak materiału matującego oraz 5) zgoda obu graczy.



* Drobną wskazówką (która może pomóc w rozwiązaniu zadań) niechaj będzie to, że rozwiązaniem obu zadań nie jest żadna z dwóch ostatnich możliwości.

czwartek, 10 listopada 2011

Szachowe motywy taktyczne - cz.2: odciągnięcie i zaciągnięcie: na czym polegają oraz czym się różnią

Zobaczmy krótko jakie motywy taktyczne rozróżniamy. Ostatnio pokazałem listę, więc czas im się nieco bliżej przyjrzeć.

Poniżej na własne potrzeby opracowałem 20 najbardziej popularnych motywów taktycznych. Dziś omawiam kolejne. Oczywiście są one opisywane niemal we wszystkich książkach mówiących o taktyce (czy też kombinacjach), niemniej warto pokazać je po jednym "na spokojnie". Poza tym nie bez znaczenia jest także to, że nie wszyscy mają ochotę, czas i możliwości... czytywać szachowe książki!

Najczęściej spotykane motywy taktyczne w szachach:
2) odciągnięcie
3) zaciągnięcie



Odciągnięcie: to motyw polegający na wymuszeniu odejścia figurą (albo pionem), od obrony innej figury bądź też ważnego pola.

W poniższym przykładzie (lewa kolumna), widzimy że biały hetman broni pola f1 przed matem. Następuje 1...Bd4+ 2.Qxd4 Qf1#. Hetman nie broni pola f1, gdyż jego zadanie odciągnął goniec z pola d4. Z uwagi na to nastąpił mat na polu f1.

Z kolei zaciągnięcie polega na zmuszeniu figury przeciwnika (najczęściej za pomocą ofiary) do zajęcia pola, na którym stanie się obiektem ataku. Czyli jest to coś takiego jak przynęta, której nie można odrzucić. Dzięki temu motywowi wykorzystujemy złą pozycję figury po tym jak została "zaciągnięta".

Przykład (kolumna prawa) pokazuje sytuację, w której za pomocą ofiary wieży zostaje zaciągnięty król na niewygodne pole. Po tym natychmiast dostaje mata. 1.Rxb7+ Kxb7 2.Ha7#

Podsumowując: jeśli coś odciągasz to znaczy, że wymuszasz, aby dana figura (albo pion) przestała bronić ważnego pola (np. przed matem). Natomiast zaciągniecie stosujesz wówczas jak chcesz, aby "zaprosić" daną figurę na niewygodne pole - takie na którym może dostać mata (król) lub za chwilę zostać zbita (hetman bądź inne figury). Być może różnica między obydwoma motywami wydaje się nieco trudna, ale zapewniam, że po kilku powtórkach i analizach obu powyższych przykładów... wszystko powinno się znacznie bardziej wyjaśnić.

AKTUALIZACJA: rozróżnianie motywu odciągnięcia i zaciągnięcia będzie bardzo proste jeśli dodamy, że zaciągnięcie dotyczy wyłącznie króla, a odciągnięcie wszystkich innych bierek (figur).

Dlaczego przewaga hetmana nie musi oznaczać wygranej - czyli o planie (obrony), którego obalić nie sposób

Zadanie polegające na ocenie pozycji oraz podaniu właściwego rozwiązania mogło sprawić odrobinę trudności - zwłaszcza osobom, które potraktowały to jako za banalne zadanie. Zobaczmy zatem jakie było prawidłowe rozwiązanie zagadki oraz poniżej jakie jest jej wyjaśnienie (uzasadnienie).

Pozycja w bardzo powszechnej obecnie postaci FEN (do wklejenia jeśli ktoś chce, aby program za niego ustawił automatycznie): 3kq3/8/1p1p1p1p/pPpPpPpP/P1P1P1P1/8/8/3K4 w - - 0 1

Prawidłowa odpowiedź to: 2bbc, co oznacza:
(TEST 1) 2) czarne mają przewagę (hetman u czarnych to jednak przewaga)
(TEST 2) b) przewaga nie jest wystarczająca do wygranej (z uwagi na brak możliwości jej realizacji)
(TEST 3) b) czarne nawet przy znalezieniu najlepszego planu nie wygrywają (z uwagi na to, że nie można przełamać planu obronnego stworzonego przez białe)
(TEST 3) c) białe remisują jeśli znajdą (zrozumieją i zastosują) odpowiedni plan (seria ruchów, która odpowiada właściwości pozycji)

I być może szalenie ważna (i nieco dziwna) uwaga – pozycja pomimo, że jest remisowa, to jednak  wcale nie jest równa! Jak to możliwe? Czyżby pozycja równa nie była remisowa czy też odwrotnie?!

Otóż czarne posiadają przewagę (tak więc nie jest zachowana równowaga – występuje brak „równości” pozycji), chociaż nie jest możliwe jej zrealizowanie – i właśnie stąd pozycja remisowa (brak możliwości wygrania). Polecam sprawdzić jaką ocenę pozycji podają różne programy: Houdini, Stockfish, Critter, Komodo - zapewniam, że nie są to oceny w granicach pozycji równej (w tzw. strefie remisowej).

Pewnie teraz ktoś powie: co jak co!, ale to już kompletne bzdury! ;). A ja na to… jak na lato! Po prostu przedstawię dowód w postaci zrzutu ekranu.



Absolutnie nie możesz przegrać tej (początkowej) pozycji jeśli:
1) rozumiesz na czym polega plan wygranej strony przeciwnej (silniejszej)
2) rozumiesz na czym polega twój plan obrony
3) stosujesz się do wniosków wynikających z powyższych analiz i realizujesz plan obronny

Plan ataku (gry na wygraną): poświęcenie hetmana za dowolnego piona białych – najlepiej za jednego z tych najbardziej oddalonych (b5 lub h5). W przypadku jeśli czarne pobiją na b5, wówczas odbijamy pionem c4, a w przypadku pobicia na h5 – pionem g4. Wówczas wolnymi pionami są: albo pion c5 bądź też g5. Należy poświęcić hetmana dopiero wtedy, gdy przeciwnik będzie poza jednym z kwadratów przemiany wyżej wymienionego piona (c5 lub g5). Jeśli nie będzie to możliwe, wówczas nie można wygrać.

Plan obrony (gry na remis): znając plan ataku – zapobiegamy najważniejszemu (krytycznemu) elementowi. Jest nim wyjście z części wspólnej obu kwadratów – piona c5 i g5. Pojawia się zatem pytanie: co należy zrobić, aby jednocześnie być w części wspólnej (!) obu kwadratów? No właśnie: najpierw trzeba wiedzieć o jakie kwadraty chodzi. Mowa o kwadratach przemiany pionów, które mogą stać się wolne: dla piona c5, to kwadrat c5-g5-g1-c1, zaś dla piona g5: g5-g1-c1-c5. I co teraz?

Wystarczy być w części wspólnej obu z w/w kwadratów, a przegrać już nie można! Jak to możliwe?!



Uwaga: Czerwone pola oznaczają pola na których nie może się znaleźć biały król (z uwagi na to, że są one atakowane przez piony).

Kiedy BIAŁE REMISUJĄ? Wystarczy przyjrzeć się „bezpiecznej strefie”. Bez problemu wówczas można szybko znaleźć plan obrony, który będzie nie do przełamania. Mianowicie po „nałożeniu” prostokątów żółtego i zielonego na siebie… otrzymujemy część wspólną: są to pola prostokąta: g3-c3-c1-g1.

Chodzenie po wymienionych polach (dowolnym z 15 pól prostokąta g3-c3-c1-g1) gwarantuje remis – bez względu na to, co zagrają czarne. Oczywiście po pobiciu hetmanem piona obowiązkowo należy go odbić. I tak:

1) w przypadku pobicia piona f5 lub d5 – można odbić dowolnym pionem
2) w przypadku pobicia piona h5 – odbijamy pionem g4
3) w przypadku pobicia piona b5 – odbijamy pionem c4

BIAŁE natychmiast PRZEGRYWAJĄ, gdy spełnią dowolny z poniższych warunków:
a) nie pobiją hetmana, który zbije ich pionka (zgodnie z w/w warunkami)
b) nie będą chodziły królem w bezpiecznej remisowej strefie (tzn. wyjdą poza wspólną strefę żółto-zieloną).

Kiedy CZARNE WYGRYWAJĄ? (a więc jednocześnie białe przegrywają). Wbrew pozorom wystarczy, że spełnią dowolny z poniższych warunków (wyjście poza strefę remisową):
a) jeśli król białych stanie na dowolnym polu (1 z 3) na linii h (pusty „pionowy prostokąt”), wówczas wygrywa pobicie hetmanem piona b5 (najbardziej oddalonego – „z przeciwnej strony”),
b) gdy staną królem na dowolnym polu (1 z 6) na linii a lub b (pusty „pionowy prostokąt”), wówczas wygrywa pobicie hetmanem piona h5 (najbardziej oddalonego – „z przeciwnej strony”).


Jaki z tego wniosek? Białe, aby zremisować NIE MOGĄ grać bez planu. Natomiast czarne nie mogą wygrać (forsownie) pozycji bez BŁĘDU ze strony przeciwnika.

Podsumowując: jeśli białe rozumieją pozycje, obiorą właściwy plan i będą się stosować do niego (do zaleceń), wówczas bez problemu remisują. Można wykonywać dowolne ruchy, chodząc po 15 polach prostokąta g3-c3-c1-g1. Dodatkowym (oczywistym) warunkiem jest to, że jeśli hetman czarnych pobije naszego piona, wówczas odbijamy pionem (z pola c4 albo g4). Prawda, że proste?.

A co jest najważniejsze w tym wszystkim? Moim zdaniem wspaniałe jest to, że wystarczy zrozumieć istotę pozycji i zgodnie z nią obrać właściwy plan: wówczas NIE TRZEBA (niemal) NIC LICZYĆ. Stosując się do właściwego planu, uzyskujemy nasz cel – remis pomimo dużej przewagi przeciwnika!

Pozdrawiam wszystkich, którzy poprawnie rozwiązali ten bardzo prosty przykład. Mam nadzieję, że teraz będziemy nieco bardziej czuli co znaczy grać planowo albo odnajdywać plan obronny, którego nie sposób przełamać :).

PS. Warto zadać sobie pytanie: czy pozycja jest remisowa (nie mylić z pozycją, ktora jest równa!) przy ruchu białych czy też przy ruchu czarnych? A co będzie jeśli hetman pobije piona d5 lub f5? Czy wnioski przedstawione w powyższym przykładzie (analizie) można wykorzystać także do tych pionów? To już jest zadanie domowe dla wszystkich, którzy chcą nieco więcej wiedzieć. Czasami trzeba nieco rozruszać szare komórki, więc nie podałem wszystkiego na tacy (chociaż na pewno może to być smaczny kąsek).