Zobaczmy jak może wyglądać porównanie modelu mistrza i amatora. Najpierw krótka lista punktów, a następnie ich omówienie.
Mistrz zauważa pewne elementy i relacje między bierkami, gdyż jego doświadczenie oraz „radar” w głowie natychmiast wychwytuje to co najbardziej istotne. Z kolei amator próbuje poszukiwać po całej szachownicy czegoś „na czym można oko zawiesić”.
Mistrz na poziomie świadomym nie dostrzega pewnych ruchów – są one niejako dla niego niewidoczne. Natomiast amator widzi wszystko, więc dopiero musi stosować filtry, które pomogą mu odrzucić ruchy beznadziejne od dobrych.
Mistrz jest w stanie widzieć nie więcej niż 2-3 kontynuacje i spośród nich wybrać tę najlepszą. Natomiast amator mając problem z tym, aby widzieć te najbardziej sensowne możliwości – analizuje wszystko, tak aby nie przeoczyć tych ruchów, które mogą okazać się naprawdę silne.
Mistrz bardzo często używa intuicji i na niej polega. Natomiast amator zastanawia się, stara się wszystko uzasadniać, obliczać i oceniać. Brak doświadczenia i nikła intuicja nie pozwala mu na to, aby oszczędzać czas i energię – zwłaszcza w momentach, gdy należy zagrać naturalny, logiczny ruch.
Mistrz myśli, to znaczy, iż nastała pozycja w której dość trudno jest odróżnić jedną możliwość od drugiej – wymaga to głębokiego wniknięcia w pozycję i umiejętnego wyciągania wniosków wraz z dokładną oceną pozycji. Natomiast amator zwykle wie lepiej, bo nawet nie ma pojęcia (często także ochoty), iż w danej pozycji trzeba „mocno wniknąć, aby ją przewiercić”. Jest bowiem święcie przekonany, że wszystko jest już tak proste, że nie wymaga żadnego wysiłku.
Mistrz w procesie znajdywania najlepszych ruchów – opiera się w bardzo dużym zakresie na swoim doświadczeniu, zaś amator – jedynie na obliczeniach. Doświadczenie nabyte przez mistrza sprawia, że pewne charakterystyczne pozycje są znacznie szybciej odrzucane bądź pogłębiane. Z kolei stałe obliczenia prowadzone przez amatora bardzo często kończą się jednym wielkim chaosem w głowie.
Mistrz przed ostatecznym podjęciem decyzji co do swojego ruchu – poszukuje obalenia tego co znalazł. Próbuje odnaleźć coś, co sprawi, że jego zakładany ruch (oraz obrany plan) zostanie przez przeciwnika obalony. Natomiast amator znajduje tylko potwierdzenia tego, że w końcu znalazł najlepszą możliwość. Brak krytycznego podejścia do swojej oceny i wybranej kontynuacji powoduje, że bardzo często jego przeciwnik wykonuje ruch, który niweczy zamiary amatora. Niekiedy tak szybko i skutecznie, że już po kilku ruchach pozycja jest natychmiast do poddania.
Mistrz stale poszukuje różnych sposobów na poprawianie swojej pozycji. Nie wystarcza mu to, że wyprowadził figury czy to, że piony kontrolują centrum, a wieże otwarte linie. Stara się znajdywać optymalne miejsca na to, aby figury i piony wypełniały jak najlepiej swoje funkcje. Natomiast amator ma tak dobrą pozycję, że robi ruchy „byle do przodu” i nie wnika w to gdzie ma słabości i jak się ich pozbywać, systematycznie polepszając pozycję.
Mistrz wykonuję ciężką pracę, by wyciągać wnioski i je stosować w kolejnych partiach (oraz pozycjach, które w nich uzyskuje i do których dąży). Stara się o to, aby znaleźć pewne schematy, reguły czy też zasady, które pozwolą na jeszcze lepsze i efektywniejsze znajdywanie optymalnych ruchów. W przypadku amatora zwykle mamy do czynienia z tym, że znajduje on jedynie rozwiązania poszczególnych problemów na szachownicy. Rzadko kiedy ma on ochotę i siłę na to, aby wyciągać wnioski i znajdywać pewne uniwersalne reguły rozgrywania danych grup pozycji.
Mistrz zauważa pewne elementy i relacje między bierkami, gdyż jego doświadczenie oraz „radar” w głowie natychmiast wychwytuje to co najbardziej istotne. Z kolei amator próbuje poszukiwać po całej szachownicy czegoś „na czym można oko zawiesić”.
Mistrz na poziomie świadomym nie dostrzega pewnych ruchów – są one niejako dla niego niewidoczne. Natomiast amator widzi wszystko, więc dopiero musi stosować filtry, które pomogą mu odrzucić ruchy beznadziejne od dobrych.
Mistrz jest w stanie widzieć nie więcej niż 2-3 kontynuacje i spośród nich wybrać tę najlepszą. Natomiast amator mając problem z tym, aby widzieć te najbardziej sensowne możliwości – analizuje wszystko, tak aby nie przeoczyć tych ruchów, które mogą okazać się naprawdę silne.
Mistrz bardzo często używa intuicji i na niej polega. Natomiast amator zastanawia się, stara się wszystko uzasadniać, obliczać i oceniać. Brak doświadczenia i nikła intuicja nie pozwala mu na to, aby oszczędzać czas i energię – zwłaszcza w momentach, gdy należy zagrać naturalny, logiczny ruch.
Mistrz myśli, to znaczy, iż nastała pozycja w której dość trudno jest odróżnić jedną możliwość od drugiej – wymaga to głębokiego wniknięcia w pozycję i umiejętnego wyciągania wniosków wraz z dokładną oceną pozycji. Natomiast amator zwykle wie lepiej, bo nawet nie ma pojęcia (często także ochoty), iż w danej pozycji trzeba „mocno wniknąć, aby ją przewiercić”. Jest bowiem święcie przekonany, że wszystko jest już tak proste, że nie wymaga żadnego wysiłku.
Mistrz w procesie znajdywania najlepszych ruchów – opiera się w bardzo dużym zakresie na swoim doświadczeniu, zaś amator – jedynie na obliczeniach. Doświadczenie nabyte przez mistrza sprawia, że pewne charakterystyczne pozycje są znacznie szybciej odrzucane bądź pogłębiane. Z kolei stałe obliczenia prowadzone przez amatora bardzo często kończą się jednym wielkim chaosem w głowie.
Mistrz przed ostatecznym podjęciem decyzji co do swojego ruchu – poszukuje obalenia tego co znalazł. Próbuje odnaleźć coś, co sprawi, że jego zakładany ruch (oraz obrany plan) zostanie przez przeciwnika obalony. Natomiast amator znajduje tylko potwierdzenia tego, że w końcu znalazł najlepszą możliwość. Brak krytycznego podejścia do swojej oceny i wybranej kontynuacji powoduje, że bardzo często jego przeciwnik wykonuje ruch, który niweczy zamiary amatora. Niekiedy tak szybko i skutecznie, że już po kilku ruchach pozycja jest natychmiast do poddania.
Mistrz stale poszukuje różnych sposobów na poprawianie swojej pozycji. Nie wystarcza mu to, że wyprowadził figury czy to, że piony kontrolują centrum, a wieże otwarte linie. Stara się znajdywać optymalne miejsca na to, aby figury i piony wypełniały jak najlepiej swoje funkcje. Natomiast amator ma tak dobrą pozycję, że robi ruchy „byle do przodu” i nie wnika w to gdzie ma słabości i jak się ich pozbywać, systematycznie polepszając pozycję.
Mistrz wykonuję ciężką pracę, by wyciągać wnioski i je stosować w kolejnych partiach (oraz pozycjach, które w nich uzyskuje i do których dąży). Stara się o to, aby znaleźć pewne schematy, reguły czy też zasady, które pozwolą na jeszcze lepsze i efektywniejsze znajdywanie optymalnych ruchów. W przypadku amatora zwykle mamy do czynienia z tym, że znajduje on jedynie rozwiązania poszczególnych problemów na szachownicy. Rzadko kiedy ma on ochotę i siłę na to, aby wyciągać wnioski i znajdywać pewne uniwersalne reguły rozgrywania danych grup pozycji.
Warto na koniec podkreślić, że używane tutaj słowo "mistrz" odnosi się do pewnej postawy charakteryzującej się dążeniem do mistrzostwa. Nie zawsze jest ono tożsame z uzyskanym poziomem gry czy też tytułem. Często może się to pokrywać, ale niekiedy mogą zdarzać się przypadki w której osoba nosząca tytuł mistrza - wcale nim nie jest - ma jedynie nadany szachowy tytuł.