wtorek, 8 lipca 2014

Jak nie przegrywać i co robić żeby zacząć wygrywać - graj lepiej w szachy fuszerze (2)

Poniżej zostanie zaprezentowana teoria dotycząca pozycji szachowych i wynikających z nich wniosków. Ostrzegam, że może (a nawet powinno) być sporo myślenia i zakłopotania podczas próby zrozumienia poniższego tekstu. Jednak odważnych i wytrwałych "poszukiwaczy szachowej prawdy" zapraszam do tej przygody intelektualnej na przykładzie królewskiej gry zwanej szachami.

Powoli dochodzimy do wniosku, że wykonanie przez nas ruchu może jedynie utrzymać lub też zmienić  ocenę pozycji (nie ma bowiem czegoś takiego jak "wygrywający ruch"). Teraz powiedzmy sobie o tym w nieco inny sposób. Mianowicie ruch, który utrzymuje ocenę pozycji - nazwijmy ruchem zgodnym z wymaganiami pozycji (w skrócie UOP - utrzymujący ocenę pozycji), natomiast ruch, który zmienia ocenę pozycji - ruchem niezgodnym z wymaganiami pozycji (w skrócie ZOP - zmieniający ocenę pozycji). W ten sposób powoli dochodzimy do tego, że w tej chwili naszych rozważań... w szachach nie ma najlepszych ruchów, lecz jedynie ruchy typu UOP bądź ZOP. Chwila, chwila! Jak to nie ma najlepszych ruchów?! Wszyscy autorzy stale mówią o tym, aby znajdywać najlepsze (a nie tylko dobre) ruchy i za każdym razem takie zagrywać. O co zatem chodzi? W skrócie mówiąc - na razie chodzi o to, aby przełamać nasze ograniczenia i przy okazji nie zaprzątać sobie głowy nieistotnymi terminami (gdy jeszcze nie ma tej potrzeby).

Zobaczmy dwa bardzo proste przykłady pozycji w których wymienimy ruchy typu UOP oraz ZOP. Warto od razu zaznaczyć, że w dowolnej pozycji szachowej istnieją wyłącznie ruchy legalne (RL), które dzielą się na dwie grupy. Jeśli zatem od RL odejmiejmy ruchy typu UOP, to otrzymamy wyłącznie te ZOP. Analogicznie jak przed chwilą także prawdziwe jest równanie: RL-ZOP=UOP. Innymi słowy: wymieniając wszystkie ruchy, które są niezgodne z wymaganiami pozycji - pozostałymi ruchami będą te, które właśnie są zgodne z tymi wymaganiami.

Przyjrzyjmy się banalnie prostej pozycji - białe mają króla i hetmana, zaś czarnym został jedynie król.


Jaka jest liczba ruchów legalnych (RL) w tej pozycji? Otóż hetmanem można wykonać dowolne z 27 ruchów, zaś królem tylko 8. W sumie daje to 35 legalnych ruchów. Wśród nich są ruchy typu UOP oraz ZOP. Jeśli znajdziemy wszystkie ruchy ZOP i je wyeliminujemy, wówczas pozostaną nam tylko te, które są UOP.

Zobaczmy jak to wygląda w praktyce (białe na ruchu):

A) ruchy niezgodne z wymaganiami pozycji (3 sztuki) - to te, które powodują, że ocena pozycji ulega zmianie. Ta pozycja jest wygrana dla białych, więc jeśli białe wykonają ruch, po którym czarne będą w stanie wymusić przejście do pozycji, która nie jest wygrana dla białych (przegrana nie może być, ponieważ czarne mają wyłącznie króla, a samym królem nie można wygrać żadnej pozycji ani partii), wówczas będzie to ruch typu ZOP.

Jakie to ruchy? Oto one - wyłącznie hetmanem: 1. Qa7, 2. Qb7, 3.Qc7. Po pierwszych dwóch ruchach białe tracą hetmana (czarne muszą go zbić, więc nawet nie mogą się pomylić!), a więc pozbywają się tak zwanej siły matującej. Natomiast po ruchu hetmanem na pole c7 powstaje pozycja patowa (a jak wiadomo wszystkim - pat to też forma remisu).

B) ruchy zgodne z wymaganiami pozycji (32 sztuki) - to te, które powodują, że ocena pozycji nie ulega zmianie. Tak więc po wykonaniu dowolnego z pozostałych ruchów - jednego z 32 (poza ruchami hetmanem na a7, b7 bądź c7) uzyskujemy - a ściślej mówiąc utrzymujemy (ponieważ wcześniej również taką była) - nadal pozycję wygraną.

Jeśli chcemy zobaczyć tę pozycję od strony czarnych, to okazuje się, że mają one wyłącznie jedyny ruch królem. Do jakiej grupy zaliczyć ten ruch? Oczywiście do grupy UOP, ponieważ po jego wykonaniu ocena pozycji nie ulega zmianie (nadal mają przegraną pozycję). Jeśli zatem mamy tylko jeden legalny ruch, zaś UOP wynosi 1, to oznacza, że ZOP wynosi 0. Jak to możliwe? Bardzo prosto - elementarne zasady matematyki: RL-UOP=ZOP, czyli 1-1=0. W przeciwnym wypadku - gdyby okazało się, że czarne stoją na pozycji przegranej, a w momencie, gdy przypada kolej wykonania przez nich ruchu - po jednym z dowolnych ruchów mogą zmienić ocenę pozycji (na remis bądź wygraną), to popełniony zostałby błąd logiczny. Jaki? Otóż z pozycji przegranej nie można zmienić oceny na "jeszcze bardziej przegraną". Możliwy jest tylko taki układ: czarne po wykonaniu swojego ruchu mają pozycję przegraną (a więc białe wygraną). Białe jednak nie wykonują (dowolnego) ruchu z grupy UOP, lecz niestety ten ZOP (z wygranej białych następuje ich przegrana). W taki oto sposób, gdy przypada znów ruch na czarnych... to mają one pozycję wygraną - gdy zagrają dowolny ruch z grupy UOP. Jest to jednak skutkiem tego, że białe zmieniły ocenę pozycji (tradycyjnie mówimy o tym w taki sposób: białe zaprzepaściły szanse na wygranie - a nawet zremisowanie partii - na skutek potwornego błędu - najczęściej jest to podstawka mata lub grubszego materiału).

Warto pamiętać, że dzięki naszym decyzjom (ruchom) - zmiana oceny pozycji (którą widzimy przed sobą przed wykonaniem naszego ruchu) może odbywać się wyłącznie na linii "z góry do dołu" - czyli z (otrzymanej) pozycji "lepszej" (wygrana) możemy jedynie zmienić na "gorszą" (remis lub nawet przegrana): nigdy odwrotnie! Nie jest możliwe zagranie dowolnego ruchu (nawet takiego "z siłą wulkanu"), który z pozycji przegranej nagle magicznie sprawi, że nasza pozycja stanie się remisowa czy tym bardziej wygrana! I dodam od razu, że nie ma znaczenia tutaj siła gry zawodnika czy też maszyny. Czyli innymi słowy: z pozycji (a globalnie patrząc - partii) wygranej mogę zmienić (nie wykonując w danym momencie dowolnego z ruchów z grupy UOP) na remis (albo nawet przegraną), zaś z pozycji remisowej wyłącznie na przegraną. Oczywiście te same reguły dotyczą naszego przeciwnika, więc łatwo jest wysnuć taki oto prosty wniosek: jeśli to my mamy pozycję przegraną, to naszym zadaniem będzie robić wszystko, aby zmusić przeciwnika, żeby z pozycji dla niego wygranej wybrał (wykonał) dowolny ruch, który zmieni ocenę tej pozycji (czyli zagrał dowolny ruch z grupy ZOP). Jak tego dokonać - to temat na inny wykład.

I jeszcze jedna pozycja (nieco bardziej skomplikowana, ale nadal w miarę prosta do zrozumienia). Jeśli białe są na ruchu, wówczas:


A) ruchy legalne (26 sztuk): 11 (pionami) + 15 (figurami). Tak więc wszystkich legalnych ruchów jest łącznie 26.

B) ruchy zgodne z wymaganiami pozycji (5 sztuk). Są nimi na pewno: 1.Nxh4, 2.Bb5+, 3.d4 oraz ruchy, które przy dokładniejszej ocenie (analizie) mogą "przejść" do grupy ZOP (jeśli okaże się, że przewaga uzyskana po ich wykonaniu jest niewystarczająca do zrealizowania), są nimi: 4.g3 oraz 5.Qe2+. Na razie załóżmy jednak, że jest ich razem 5.

C) ruchy niezgodne z wymaganiami pozycji (21 sztuk), czyli te wszystkie, które powodują, że białe zostaną zamatowane w następnym ruchu (lub ponoszą istotną stratę materialną). Są nimi wszystkie ruchy oprócz tych, które zostały powyżej wymienione (w punkcie B).

A jeśli czarne są na ruchu? To proszę potraktować jako zadanie domowe. Od razu dodam, że niekoniecznie trzeba mieć 100% pewność, które ruchy zmieniają ocenę pozycji (UOP), a które je utrzymują (ZOP). Warto jednak dokładnie obliczyć liczbę ruchów legalnych (RL) oraz wymienić przynajmniej jeden (dowolny) ruch, który na bank utrzymuje ocenę pozycji. A dodam, że pozycja jest absolutnie wygrana dla czarnych. Jaki jest przynajmniej jeden ruch, który absolutnie pasuje do grupy UOP? Niemal wszyscy średniozaawansowani szachiści są w stanie go znaleźć w ciągu kilku sekund (a ci dużo silniejsi, to nawet w 1 sekundę!).

Mam nadzieję, że coraz bardziej uświadamiamy sobie, że bez błędu przeciwnika nie jesteśmy w stanie zmienić początkowej oceny pozycji (przyjmujemy jako pewnik, iż wyjściowa pozycja jest remisowa - przynajmniej nie są mi znane powody, aby było inaczej). Tak więc wygranie partii (albo ściślej - uzyskanie pozycji wygranej) polega na tym, aby zagrywać takie ruchy, aby nasz przeciwnik popełniał jak największe błędy (jeśli chodzi o ich wartość - a ściślej, aby dzięki nim pozycja "wyszła" ze strefy remisowej) bądź też, aby popełniał je możliwie jak najczęściej (wtedy nawet te małe błędy w końcu zsumowane dadzą nam możliwość, aby po którymś z kolei - nastąpiła zmiana oceny pozycji).

Na dzisiaj koniec kolejnej części wykładu. Jako dodatkowe zadanie domowe proponuje, aby spróbować w pierwszym omawianym przykładzie znaleźć (i uzasadnić!) najlepszy ruch. Być może tego typu ćwiczenie (i treść wykładu) naprowadzi Was na to, abyście nieco inaczej spojrzeli na szachy (coś co w filozofii buddyzmu Zen określa się jako "mini-oświecenie" lub w dziale psychologii, która zajmuje się oddziaływaniem terapeutycznym - tak zwanym "wglądem"). Jeśli bowiem udało mi się sprawić, że stopniowo zaczynacie dostrzegać niezwykłą głębię szachów... to oznacza, że na pewno osiągnąłem jakiś drobny sukces.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz