środa, 6 czerwca 2012

Obrona jako niedoceniane narzędzie - czyli jak można nauczyć się praktycznej obrony

Tym razem drobna niespodzianka. Otóż jeśli wszystko dobrze pójdzie to w połowie (lub pod koniec) lipca zaprezentujemy (wraz z kolegą Brelo, chyba że się rozmyśli, ale w to nie wierzę) dość obszerny artykuł, który będzie pokazywał sposoby praktycznej obrony. Nie będzie to przełom lub rewolucja w obronie dla mistrzów, ale na pewno ważny materiał dla wszystkich amatorów, którzy nie przekroczyli poziomu 1800-1900 (a takich jest ogromna grupa - zwłaszcza jeśli czytują różne materiały, chcąc grać coraz lepiej).

Jak będzie wyglądał ten artykuł? Otóż na podstawie kilkudziesięciu przykładów zostanie dokonana analiza i na tej podstawie wnioski, które zostaną przedstawione w postaci tematycznej. Będą także pozycje, które są lepsze, gorsze lub równe... i ujęta ocena pozycji wraz planem i przykładowymi wariantami (tego jak należy się bronić). W zależności od naszych możliwości - będzie to 32 lub 50 (a może 64?!) pozycje wraz z krótkim komentarzem i przykładową kontynuacją.

Liczymy na to, że dzięki temu artykułowi w końcu spojrzycie na temat obrony z zupełnie innej strony: na świeżo i nie jak na "zło konieczne", lecz szalenie istotne narzędzie dzięki któremu można ratować trudne czy bardzo trudne pozycje. Nie będzie tylko jednego - podkreślania znaczenia słowa "fart", "fuks" czy "szczęście" (w osiągnięciu remisu przez jedną ze stron). W innym wypadku bowiem szachy należałoby sprowadzić wyłącznie do czysto matematycznej postaci - a pamiętajmy, że to także gra blefów, nadziei, sprytu, prowokacji czy też twardej, wytrwałej obrony.

Wierzymy, że będzie to ciekawe źródło inspiracji dla osób, które na dźwięk słowa "obrona" dostają gęsiej skórki lub też nawet nie chcą myśleć o czymś innym niż tylko ataku.

Jedno jest pewne: jeśli chcesz lepiej zrozumieć obronę najlepszych na świecie zawodników, wówczas dobrze było najpierw wyjść od zrozumienia podstaw. A te właśnie dla was niebawem opracujemy. Jestem przekonany, że kolega Brelo na pewno pokaże klasę, tak aby każdy mógł zobaczyć, że temat obrony to nie tylko "trzymanie równej pozycji".

Oczywiście nie trzeba dodawać, że poniżsi zawodnicy: GM Anand, GM Carlsen, GM  Gelfand - także już czekają na ten materiał, prawda? W tajemnicy zdradzili mi, iż są szalenie ciekawi czy oni również stosują podobne pomysły w swoich rozgrywkach.


Powyżej na zdjęciu: GM Borys Gelfand broni się przed atakiem gracza z najwyższym rankingiem na świecie: przed samym "Mozartem szachów" - GM Magnusem Carlsenem. Mistrz świata - Vishy Anand też twardo trzyma pozycję i czeka na przełamanie...


Tutaj natomiast widać, że GM Borys Gelfand pokazał bardzo wysoką klasę gry - grając w meczu o Mistrzostwo Świata przeciwko GM Vishiemu Anandowi - wytrzymując (remisując) prawie wszystkie partie aż do tych, w których trzeba było grać naprawdę szybko... i to Anand w końcu przełamał opór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz