Jak już wiadomo, taktyka (uderzenia taktyczne i kombinacje) stanowią niejako podstawowe paliwo, dzięki którym możemy wykorzystywać błędy przeciwnika. Na pewno do poziomu 1800 trzeba taktykę ćwiczyć bardzo często oraz stale podwyższać poziom trudności rozwiązywanych zadań.
Na początek proponuję przerobić dużo różnorodnych zadań typu mat w 1 ruchu - 600, 800 czy nawet 1000. Jeśli będziemy robili to szybko i efektywnie, to zwykle na 800 czy 1000 zadań powinno nam zejść nie więcej niż 1,5 godziny. Warto taki cykl powtarzać 3-4 razy w tygodniu, a w kolejnym już 2 razy i w następnym tylko raz. Celem tego ćwiczenia jest przyswojenie sobie możliwie jak największej liczby wzorców matowych, a także szybkie rozpoznawanie najlepszego (matującego) ruchu. Im więcej wzorców matowych (po ang. "mating patterns") uda nam się zapisać do naszej bazy w pamięci, tym łatwiej będziemy mogli nimi operować na wyższym stopniu wtajemniczenia. Należy jedynie unikać zadań niepraktycznych - takich w których jedna ze stron ma wyłącznie króla, zaś druga - całą armię, która na setki sposobów może zamatować w 1 ruchu, a na tysiące - w dwóch.
Następnie przechodzimy do rozwiązywania trudniejszych zadań: tutaj nie robimy już na ilość (szybkość), lecz przede wszystkim na jakość. Kładziemy większy nacisk na to, aby nie robić tego bardzo szybko, lecz bardziej utrwalać i rozumieć oraz rozpoznawać wcześniejsze motywy (matowe oraz taktyczne), które przerabialiśmy wcześniej.
Kolejno bierzemy się za rozwiązywanie zadań typu mat w 2 ruchach, a następnie za wygrywanie materiału: najpierw hetmana, potem wieży i aż dojdziemy do zdobywania lekkiej figury. Dalsza praca będzie polegała na tym, aby zrozumieć, utrwalić i szybko rozpoznawać współpracę i odpowiednie ustawienie figur - zarówno w procesie matowania jak i wygrywania materiału.
Na koniec jeśli już będziemy mieli do czynienia z poważniejszymi zadaniami (czyli takie bez żadnej podpowiedzi), wówczas warto robić je możliwie dokładnie oraz powoli. Główny nacisk w tym wypadku kładziemy na POPRAWNOŚĆ - jeśli ta będzie na odpowiednim (wysokim) poziomie - wówczas staramy się robić to szybciej (powtarzając szczególnie te zadania, które sprawiały nam większe trudności). Pamiętajmy też o sprawdzaniu wszystkich nieprzyjemnych i niezrozumiałych dla nas odpowiedzi przeciwnika! Dopiero wtedy, gdy rozumiemy dlaczego dana kontra (odpowiedź) przeciwnika nie będzie efektywna (jak należy ją obalić?), to możemy dalej przechodzić do kolejnych zadań.
I o czym warto jeszcze pamiętać? Przede wszystkim trzeba co jakiś czas sprawdzać poprawność rozwiązań naszych zadań. W każdym wypadku konieczne jest porównywanie z rozwiązaniami w książce (zbiorze zadań), a jeśli nasze jest inne, to oceniać które z nich jest lepsze i dlaczego. Obecnie książki i zbiory zadań są bardzo dokładnie sprawdzane pod kątem poprawności rozwiązań (jak też testowania szybkości oraz siły zawodnika). W przypadku, gdy oceniamy swój poziom, to jeśli zależy nam na tym, abyśmy szybko robili postęp, to warto być surowym (ale sprawiedliwym!) dla siebie. Jeśli pominęliśmy istotny wariant (kontrę) albo nie zauważyliśmy ważnego ruchu... wówczas trzeba szczerze sobie powiedzieć, że jednak przeoczamy pewne odpowiedzi oraz zastanowić się nad przyczyną tych przeoczeń. Z czasem, gdy wejdzie nam w nawyk to, aby wyszukiwać najsilniejsze (najbardziej logiczne) odpowiedzi z obu stron, wówczas nie będziemy musieli się obawiać, że przeciwnik nas będzie zaskakiwał "nieoczekiwanymi uderzeniami", w pozycjach w których trzeba dokończyć to co już zostało wypracowane (albo przez przeciwnika podarowane).
Obecnie jest wiele serwerów taktycznych, więc wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "chess tactics server" a bez problemu znajdziemy kilka ciekawych miejsc w których można ćwiczyć nasze zdolności taktyczne dzień i noc. Nie zapominajmy jednak o książkach, zbiorach zadań (papierowych i elektronicznych) i o tym, aby na początkowym etapie jak najwięcej czasu poświęcać na taktykę! Jak długo należy się przypatrywać taktyce? Przynajmniej do czasu, gdy nie osiągniemy poziomu 1700-1800 (silna 3 lub słaba 2 kategoria) lub też dotąd aż po analizie naszych partii nie będzie komentarzy (trenera lub programu) w stylu: "pominąłeś 1-2 ruchowe uderzenie dzięki któremu mogłeś zyskać" albo też "tym ruchem natychmiast rujnujesz partię, gdyż teraz nastąpi... z (łatwo) wygraną pozycją przeciwnika".
Mam nadzieję, że nasz trening taktyczny będzie coraz bardziej efektywny. Przypominam: im niższy poziom tym więcej zadań (banalnych i łatwych) trzeba rozwiązywać i powtarzać. Dobrze jest te najłatwiejsze rozwiązywać jak najszybszym tempem (będzie to cenne zwłaszcza przy powtórkach, tych które sprawiały nam początkowo kłopoty). Natomiast przy wysokim (amatorskim) poziomie, warto robić mniej zadań, lecz powoli, dokładnie oraz wytrwale (twardo - czyli nie poddawać się po 1 czy 2 nieudanych próbach). Im trudniejsze zadania będziemy rozwiązywali (poprawnie oraz dokładnie), tym mniejsza szansa, iż nasi przeciwnicy będą nam zabierali materiał. Jednak trzeba pamiętać, iż bez efektywnego (i systematycznego) treningu nie będziemy w stanie szybko mogli widzieć podstawowych albo nieco ukrytych strzałów taktycznych czy kombinacji. A bez dobrej znajomości taktyki nie da się przyzwoicie grać w szachy, prawda? Każda strategia będzie do wymiany jeśli co chwilę będziemy mieli do naszej dyspozycji coraz miej wojska.
Na początek proponuję przerobić dużo różnorodnych zadań typu mat w 1 ruchu - 600, 800 czy nawet 1000. Jeśli będziemy robili to szybko i efektywnie, to zwykle na 800 czy 1000 zadań powinno nam zejść nie więcej niż 1,5 godziny. Warto taki cykl powtarzać 3-4 razy w tygodniu, a w kolejnym już 2 razy i w następnym tylko raz. Celem tego ćwiczenia jest przyswojenie sobie możliwie jak największej liczby wzorców matowych, a także szybkie rozpoznawanie najlepszego (matującego) ruchu. Im więcej wzorców matowych (po ang. "mating patterns") uda nam się zapisać do naszej bazy w pamięci, tym łatwiej będziemy mogli nimi operować na wyższym stopniu wtajemniczenia. Należy jedynie unikać zadań niepraktycznych - takich w których jedna ze stron ma wyłącznie króla, zaś druga - całą armię, która na setki sposobów może zamatować w 1 ruchu, a na tysiące - w dwóch.
Następnie przechodzimy do rozwiązywania trudniejszych zadań: tutaj nie robimy już na ilość (szybkość), lecz przede wszystkim na jakość. Kładziemy większy nacisk na to, aby nie robić tego bardzo szybko, lecz bardziej utrwalać i rozumieć oraz rozpoznawać wcześniejsze motywy (matowe oraz taktyczne), które przerabialiśmy wcześniej.
Kolejno bierzemy się za rozwiązywanie zadań typu mat w 2 ruchach, a następnie za wygrywanie materiału: najpierw hetmana, potem wieży i aż dojdziemy do zdobywania lekkiej figury. Dalsza praca będzie polegała na tym, aby zrozumieć, utrwalić i szybko rozpoznawać współpracę i odpowiednie ustawienie figur - zarówno w procesie matowania jak i wygrywania materiału.
Na koniec jeśli już będziemy mieli do czynienia z poważniejszymi zadaniami (czyli takie bez żadnej podpowiedzi), wówczas warto robić je możliwie dokładnie oraz powoli. Główny nacisk w tym wypadku kładziemy na POPRAWNOŚĆ - jeśli ta będzie na odpowiednim (wysokim) poziomie - wówczas staramy się robić to szybciej (powtarzając szczególnie te zadania, które sprawiały nam większe trudności). Pamiętajmy też o sprawdzaniu wszystkich nieprzyjemnych i niezrozumiałych dla nas odpowiedzi przeciwnika! Dopiero wtedy, gdy rozumiemy dlaczego dana kontra (odpowiedź) przeciwnika nie będzie efektywna (jak należy ją obalić?), to możemy dalej przechodzić do kolejnych zadań.
I o czym warto jeszcze pamiętać? Przede wszystkim trzeba co jakiś czas sprawdzać poprawność rozwiązań naszych zadań. W każdym wypadku konieczne jest porównywanie z rozwiązaniami w książce (zbiorze zadań), a jeśli nasze jest inne, to oceniać które z nich jest lepsze i dlaczego. Obecnie książki i zbiory zadań są bardzo dokładnie sprawdzane pod kątem poprawności rozwiązań (jak też testowania szybkości oraz siły zawodnika). W przypadku, gdy oceniamy swój poziom, to jeśli zależy nam na tym, abyśmy szybko robili postęp, to warto być surowym (ale sprawiedliwym!) dla siebie. Jeśli pominęliśmy istotny wariant (kontrę) albo nie zauważyliśmy ważnego ruchu... wówczas trzeba szczerze sobie powiedzieć, że jednak przeoczamy pewne odpowiedzi oraz zastanowić się nad przyczyną tych przeoczeń. Z czasem, gdy wejdzie nam w nawyk to, aby wyszukiwać najsilniejsze (najbardziej logiczne) odpowiedzi z obu stron, wówczas nie będziemy musieli się obawiać, że przeciwnik nas będzie zaskakiwał "nieoczekiwanymi uderzeniami", w pozycjach w których trzeba dokończyć to co już zostało wypracowane (albo przez przeciwnika podarowane).
Obecnie jest wiele serwerów taktycznych, więc wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "chess tactics server" a bez problemu znajdziemy kilka ciekawych miejsc w których można ćwiczyć nasze zdolności taktyczne dzień i noc. Nie zapominajmy jednak o książkach, zbiorach zadań (papierowych i elektronicznych) i o tym, aby na początkowym etapie jak najwięcej czasu poświęcać na taktykę! Jak długo należy się przypatrywać taktyce? Przynajmniej do czasu, gdy nie osiągniemy poziomu 1700-1800 (silna 3 lub słaba 2 kategoria) lub też dotąd aż po analizie naszych partii nie będzie komentarzy (trenera lub programu) w stylu: "pominąłeś 1-2 ruchowe uderzenie dzięki któremu mogłeś zyskać" albo też "tym ruchem natychmiast rujnujesz partię, gdyż teraz nastąpi... z (łatwo) wygraną pozycją przeciwnika".
Mam nadzieję, że nasz trening taktyczny będzie coraz bardziej efektywny. Przypominam: im niższy poziom tym więcej zadań (banalnych i łatwych) trzeba rozwiązywać i powtarzać. Dobrze jest te najłatwiejsze rozwiązywać jak najszybszym tempem (będzie to cenne zwłaszcza przy powtórkach, tych które sprawiały nam początkowo kłopoty). Natomiast przy wysokim (amatorskim) poziomie, warto robić mniej zadań, lecz powoli, dokładnie oraz wytrwale (twardo - czyli nie poddawać się po 1 czy 2 nieudanych próbach). Im trudniejsze zadania będziemy rozwiązywali (poprawnie oraz dokładnie), tym mniejsza szansa, iż nasi przeciwnicy będą nam zabierali materiał. Jednak trzeba pamiętać, iż bez efektywnego (i systematycznego) treningu nie będziemy w stanie szybko mogli widzieć podstawowych albo nieco ukrytych strzałów taktycznych czy kombinacji. A bez dobrej znajomości taktyki nie da się przyzwoicie grać w szachy, prawda? Każda strategia będzie do wymiany jeśli co chwilę będziemy mieli do naszej dyspozycji coraz miej wojska.
Najpierw proponuję zrobić dużo zadań typu mat w 1 ruchu - nawet 600, 800 czy 1000. Jeśli będziemy robili to szybko i efektywnie, to zwykle na 800 czy 1000 zadań powinno nam zejść nie więcej niż 1,5 godziny. Warto taki cykl powtarzać 3-4 razy w tygodniu, a w kolejnym już 2 razy i w następnym tylko raz"
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to strata czasu.
Warto dodawać konstruktywne rozwiązania jeśli coś nam nie odpowiada lub z czymś się nie zgadzamy.
OdpowiedzUsuńRobienie tak dużej ilości matów w 1 ruchu jest przyswojenie i utrwalenie zarówno schematów matowych. W ten sposób kolejne maty (w 2 i 3 ruchach) będą dla nas nieco łatwiejsze do rozwiązywania. Oczywiście jeśli rozwiążemy już kilkaset (w niektórych wypadkach nawet kilkadziesiąt) zadań typu mat 1, wówczas na każde zadanie będzie wystarczało 2-3 sekundy. Wówczas 800 zadań x 2 sekundy daje nam zaledwie 1600 sekund, a to niecałe 30 minut. W przypadku rozpoznawania zadań w czasie 1 sekundy to mamy jedynie 800 sekund, czyli 15 minut. Kilkukrotne powtórzenie takiego procesu w okresie miesiąca to naprawdę nie jest (duża) strata czasu. Chyba, że ktoś rozpoznaje wszystkie zadania typu mat w 1 ciągu nie więcej niż jednej sekundy. W takim wypadku warto już rozwiązywać trudniejsze zadania.
PS. Ten wpis jak i komentarz opieram na doświadczeniu polegającym na rozwiązaniu około 20-30 tysięcy zadań w 1 ruchu i powtórzeniu ich 3-4 krotnym. W sumie około 60-80 tysięcy wyświetleń (tzw. ekspozycji) na zadania mata w 1. Obecnie jestem na etapie rozwiązywania matów w 2 lub 3 ruchach, gdyż te mat w 1 rozwiązuję w czasie poniżej 1 sekundy.