Ostatnio rozegrałem dziwną partię. Raz, że była niemal idealna - bo przewaga żadnej ze stron nie wynosiła więcej niż 0,6 (czyli coś jak "pół piona") w ciągu całej partii (*za jednym wyjątkiem o którym za chwilę), a dwa, że hetman będący w centrum stale miał swobodne pole nie będąc zagrożonym.
Natomiast przestroga jest tym razem prosta: patrz uważnie na podstawki przeciwnika, sprawdzaj pozycje pod kątem taktyki... i nie bądź ślepy (zafiksowany, zawieszony) jedynie na swoich planach. Dotyczy to 25 ruchu czarnych, w którym miały możliwość zdobycia DUŻEJ przewagi* (10-20 sekund na znalezienie najlepszego ruchu spokojnie wystarczy).
Poniżej ciekawa idealna partia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz