Istnienie coś takiego jak efektywna nauka szachów. Prostym przykładem może być sytuacja w której dwie osoby o identycznych (lub niemal tych samych) możliwościach zaczynają proces szkolenia. Jedna z nich osiąga poziom 1 kategorii w 2 lata, a druga dopiero po 4 lub 5 latach. Wówczas można podejrzewać, że przyczyną tego stanu rzeczy była efektywność (szkolenia i pracy).
Nie da się jednoznacznie ocenić ilości czasu poświęcanego na trening jeśli nie uwzględnimy przynajmniej dwóch elementów. Są nimi: możliwości (predyspozycje) oraz cele (to co chcemy osiągnąć). Bez uwzględnienia tych elementów może dojść do sytuacji w której zawodnik „całe życie gra w szachy i ćwiczy”, a nigdy w życiu nie przekroczył poziomu 1 kategorii (ranking 2000). Może także być i tak, że zawodnik jest świadomy tego jakimi dysponuje możliwościami (osobowymi, finansowymi, czasowymi, itp.) i odpowiednio do tego dobiera sobie cel do osiągnięcia. Nie oszukujmy się: jeśli ktoś nie ma zacięcia do wytrwałej i długotrwałej pracy, odpowiednich predyspozycji psychofizycznych (wysoki poziom logicznego myślenia, odpowiednio rozwinięte myślenie przestrzenne, dobre radzenie sobie ze stresem, porażkami, zmęczeniem, itp.) oraz odpowiednio realnego celu, wówczas mało możliwe będzie jego osiągnięcie.
Przykładem może być osoba, która ma niski poziom logicznego myślenia (myślenia przyczynowo-skutkowego, typu „jeżeli…to”) oraz chce w ciągu roku osiągnąć poziom 2000 (czyli dojście do 1 kategorii od poziomu podstawowego, czyli od poziomu 1000), poświęcając tygodniowo na szachy 10 godzin i nie mając umiejętności samokrytyki, dobrego radzenia sobie ze stresem jak i wytrwałej pracy i odpowiedniego motywowania się do niej. Wówczas przypomina to sytuację w której mamy samochód, który ma maksymalne możliwości jazdy z prędkością 120 km/h, zawodnika który trenuje 2 lub 3 razy w tygodniu po pół godziny i do tego jeszcze taka osoba szybko się zniechęca jak i nie potrafi krytycznie na siebie spojrzeć i często „odpuszcza treningi”. Jak w takim wypadku po roku takiego „treningu” (a raczej szkieletu treningu) jest możliwe wygranie zawodów w kategorii najlepszego samochodu do 180 km/h?
Pamiętajmy zatem, że szachy powinny być traktowane z taką samą powagą jak inne dyscypliny sportu (czy też naukowe). Jeżeli zależy nam na wysokich wynikach w krótkim okresie czasu to należy pracować bardzo często i dość dużo. Jeśli są to cele, które nie są ambitne to wystarczy wkładania mniej pracy i nieco dłuższego okresu, aby je osiągnąć. Niemniej od poziomu III kategorii można powiedzieć, że trzeba zacząć coraz bardziej pracować nad szachami (a nie jedynie grać), gdyż „wtedy tak szybko samo już nie przychodzi”. Obowiązkowo szachy należy traktować jak zwykłą pracę (na pół lub 2/3 etatu; czyli tygodniowo trenować około 20-30 godzin), gdy zawodnik chce osiągnąć poziom co najmniej I kategorii lub kandydata na mistrza.
W tym miejscu warto posłuchać co ma do powiedzenia szkoleniowiec szachowy Bogdan Zerek, który tak oto pisze „Program szkolenia szachistów na kandydata na mistrza” (zamierza wydać tę pracę w 10 tomach, każdy po około 140 stron; obecnie jest już gotowych 5 tomów), „Tak, tak proszę państwa. Do I kategorii szachy można traktować jak zabawę, ale potem zaczyna się początek profesjonalizmu, a powszechnie wiadomo, że osiągnięcie profesjonalizmu wiąże się z ciężką pracą.
„Kategorię kandydata na szachowego mistrza zdobywa się kilka (2-4) lat, a rozumienie szachów na tym poziomie osiąga się nieraz po o wiele dłuższym okresie. Program szkolenia szachistów na I kategorię był obliczony na 300 godzin - 75 zajęć (lekcji) dwa razy w tygodniu po 4 godziny. Nie mogę dokładnie określić na ile godzin powinien być obliczony program szkolenia na kandydata. Przypuszczam, że na około 800-1000 godzin. Dzieląc na czterogodzinne zajęcia, mamy 200-250 zajęć.”
Szacuję więc, że dojście do poziomu kandydata na mistrza to średnio zakładając 3 godziny treningu uwzględniając rocznie 250 dni wolnych (w tym 100 dni wolne jako: odpoczynek, święta, chorowanie, brak możliwości treningu, wakacje, ferie, urlop, wyjazdy, itp.) około 5 lat systematycznej, wytrwałej i efektywnej pracy.
Moje doświadczenie wskazuje na to, że do poziomu V kategorii zwykle dochodzi się w ciągu (minimum) 200 godzin treningu, do IV – 400, III – 700, II – 1200, I – 2000, KM – 3500-4000. Przy czym nie chodzi o osiągnięcie kategorii w sensie jednorazowego uzyskania danego wyniku, lecz zrozumienie i praktyczna siła gry na takim poziomie. Pod pojęciem trening rozumiem przede wszystkim teorię jak i praktykę (granie partii) oraz czas poświęcony na rozgrywanie partii w turniejach (w których oficjalnie można uzyskać zaświadczenie o uzyskanej kategorii).
Od razu chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że „cud Laskera” należy traktować w kategoriach całkowitego (jak i w pełni efektywnego) poświęcenia się szachom na dany okres treningowy. Mowa o zapewnieniu byłego mistrza świata Emanuela Laskera o tym, że jest w stanie z gracza, który pierwszy raz słyszał o szachach (szachowego nowicjusza) zrobić w przeciągu 200 godzin (niektóre źródła podają 100godzin) szkolenia… zawodnika poziomu 1 kategorii. Obecni trenerze i szkoleniowcy są w stanie w ciągu roku doprowadzić zawodnika do poziomu 2 kategorii, niemniej wymaga to od niego bardzo poważnego podejścia, poświęcenia się na ten czas szachom oraz wykorzystywania bardzo efektywnych (a zarazem i nowoczesnych) narzędzi w procesie szkolenia (np. programy szkoleniowe, analizujące, grające czy też sprawdzające - testujące szybkość i poprawność znalezienia uderzenia taktycznego, rozegrania danej pozycji z gry środkowej czy końcowej, itp.).
Nie da się jednoznacznie ocenić ilości czasu poświęcanego na trening jeśli nie uwzględnimy przynajmniej dwóch elementów. Są nimi: możliwości (predyspozycje) oraz cele (to co chcemy osiągnąć). Bez uwzględnienia tych elementów może dojść do sytuacji w której zawodnik „całe życie gra w szachy i ćwiczy”, a nigdy w życiu nie przekroczył poziomu 1 kategorii (ranking 2000). Może także być i tak, że zawodnik jest świadomy tego jakimi dysponuje możliwościami (osobowymi, finansowymi, czasowymi, itp.) i odpowiednio do tego dobiera sobie cel do osiągnięcia. Nie oszukujmy się: jeśli ktoś nie ma zacięcia do wytrwałej i długotrwałej pracy, odpowiednich predyspozycji psychofizycznych (wysoki poziom logicznego myślenia, odpowiednio rozwinięte myślenie przestrzenne, dobre radzenie sobie ze stresem, porażkami, zmęczeniem, itp.) oraz odpowiednio realnego celu, wówczas mało możliwe będzie jego osiągnięcie.
Przykładem może być osoba, która ma niski poziom logicznego myślenia (myślenia przyczynowo-skutkowego, typu „jeżeli…to”) oraz chce w ciągu roku osiągnąć poziom 2000 (czyli dojście do 1 kategorii od poziomu podstawowego, czyli od poziomu 1000), poświęcając tygodniowo na szachy 10 godzin i nie mając umiejętności samokrytyki, dobrego radzenia sobie ze stresem jak i wytrwałej pracy i odpowiedniego motywowania się do niej. Wówczas przypomina to sytuację w której mamy samochód, który ma maksymalne możliwości jazdy z prędkością 120 km/h, zawodnika który trenuje 2 lub 3 razy w tygodniu po pół godziny i do tego jeszcze taka osoba szybko się zniechęca jak i nie potrafi krytycznie na siebie spojrzeć i często „odpuszcza treningi”. Jak w takim wypadku po roku takiego „treningu” (a raczej szkieletu treningu) jest możliwe wygranie zawodów w kategorii najlepszego samochodu do 180 km/h?
Pamiętajmy zatem, że szachy powinny być traktowane z taką samą powagą jak inne dyscypliny sportu (czy też naukowe). Jeżeli zależy nam na wysokich wynikach w krótkim okresie czasu to należy pracować bardzo często i dość dużo. Jeśli są to cele, które nie są ambitne to wystarczy wkładania mniej pracy i nieco dłuższego okresu, aby je osiągnąć. Niemniej od poziomu III kategorii można powiedzieć, że trzeba zacząć coraz bardziej pracować nad szachami (a nie jedynie grać), gdyż „wtedy tak szybko samo już nie przychodzi”. Obowiązkowo szachy należy traktować jak zwykłą pracę (na pół lub 2/3 etatu; czyli tygodniowo trenować około 20-30 godzin), gdy zawodnik chce osiągnąć poziom co najmniej I kategorii lub kandydata na mistrza.
W tym miejscu warto posłuchać co ma do powiedzenia szkoleniowiec szachowy Bogdan Zerek, który tak oto pisze „Program szkolenia szachistów na kandydata na mistrza” (zamierza wydać tę pracę w 10 tomach, każdy po około 140 stron; obecnie jest już gotowych 5 tomów), „Tak, tak proszę państwa. Do I kategorii szachy można traktować jak zabawę, ale potem zaczyna się początek profesjonalizmu, a powszechnie wiadomo, że osiągnięcie profesjonalizmu wiąże się z ciężką pracą.
„Kategorię kandydata na szachowego mistrza zdobywa się kilka (2-4) lat, a rozumienie szachów na tym poziomie osiąga się nieraz po o wiele dłuższym okresie. Program szkolenia szachistów na I kategorię był obliczony na 300 godzin - 75 zajęć (lekcji) dwa razy w tygodniu po 4 godziny. Nie mogę dokładnie określić na ile godzin powinien być obliczony program szkolenia na kandydata. Przypuszczam, że na około 800-1000 godzin. Dzieląc na czterogodzinne zajęcia, mamy 200-250 zajęć.”
Szacuję więc, że dojście do poziomu kandydata na mistrza to średnio zakładając 3 godziny treningu uwzględniając rocznie 250 dni wolnych (w tym 100 dni wolne jako: odpoczynek, święta, chorowanie, brak możliwości treningu, wakacje, ferie, urlop, wyjazdy, itp.) około 5 lat systematycznej, wytrwałej i efektywnej pracy.
Moje doświadczenie wskazuje na to, że do poziomu V kategorii zwykle dochodzi się w ciągu (minimum) 200 godzin treningu, do IV – 400, III – 700, II – 1200, I – 2000, KM – 3500-4000. Przy czym nie chodzi o osiągnięcie kategorii w sensie jednorazowego uzyskania danego wyniku, lecz zrozumienie i praktyczna siła gry na takim poziomie. Pod pojęciem trening rozumiem przede wszystkim teorię jak i praktykę (granie partii) oraz czas poświęcony na rozgrywanie partii w turniejach (w których oficjalnie można uzyskać zaświadczenie o uzyskanej kategorii).
Od razu chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że „cud Laskera” należy traktować w kategoriach całkowitego (jak i w pełni efektywnego) poświęcenia się szachom na dany okres treningowy. Mowa o zapewnieniu byłego mistrza świata Emanuela Laskera o tym, że jest w stanie z gracza, który pierwszy raz słyszał o szachach (szachowego nowicjusza) zrobić w przeciągu 200 godzin (niektóre źródła podają 100godzin) szkolenia… zawodnika poziomu 1 kategorii. Obecni trenerze i szkoleniowcy są w stanie w ciągu roku doprowadzić zawodnika do poziomu 2 kategorii, niemniej wymaga to od niego bardzo poważnego podejścia, poświęcenia się na ten czas szachom oraz wykorzystywania bardzo efektywnych (a zarazem i nowoczesnych) narzędzi w procesie szkolenia (np. programy szkoleniowe, analizujące, grające czy też sprawdzające - testujące szybkość i poprawność znalezienia uderzenia taktycznego, rozegrania danej pozycji z gry środkowej czy końcowej, itp.).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz