Na czym polega potoczne rozumienie gry „fair play”? Czy jest to gra do końca czy też zgodna z zasadami? Po czym poznać, że ktoś nie zachowuje zasad zdrowej, szlachetnej i sportowej rywalizacji? Oto moje trzy grosze:
Nie grasz fair jeśli doszło do logicznego końca, a ty nie potrafisz tego zaakceptować. Na czym może to polegać? Przykładowo osiągasz pozycję K+p bandowy przeciwko K, który jest przed pionem. Przeciwnik proponuje remis, a ty go odrzucasz. Co to może znaczyć? Otóż jest to ewidentny brak szacunku do przeciwnika, pomimo że według przepisów „nie można nic zrobić” (tzn. nie ma technicznie możliwości ukarania przeciwnika).
Tym samym jest też granie końcówki K+H na K+H czy K+S na K+S. Wiadomo, że w żaden normalny, logiczny i sensowny sposób nie można tego wygrać… a jednak niekiedy jeden gracz przeciąga partię, marnując czas drugiego zawodnika.
Partia nie może zostać wygrana normalnymi środkami i przeciwnik pokazuje, że za każdym razem jest w stanie odeprzeć możliwość realizacji przewagi. Pozycja nie ulega zmianie (uproszczeniu czy przekształceniu), a jeden z zawodników robi neutralne ruchy, które w żaden sposób nie zmieniają ani oceny ani charakteru pozycji. Warto zastanowić się jaki jest sens i cel takiego zachowania - na pewno jednak nie jest to gra w duchu fair play.
Nie grasz fair jeśli jest ewidentny remis, a ty czekasz aż twój czas zostanie maksymalnie wytracony. Przykładowo mając końcówkę K+p bandowy kontra K – lub K+W+p bandowy przeciwko K+W… pomimo tego, że doskonale każdy wie, że nie sposób tego wygrać, to ty jednak wykonujesz neutralne ruchy nie zmieniające charakteru pozycji a także nie wskazujące na to, że próbujesz zrobić postęp i realizować przewagę.
Pamiętajmy jeszcze o jednym: gra fair play nie może być do końca regulowana przepisami, ponieważ FAIR PLAY polega na tym, aby nie tylko zrozumieć istotę rzeczy, lecz także przyznać się przed sobą i zaakceptować fakt, że normalnymi środkami nie można już nawiązać walki i niejako naturalnie się ona kończy (pomimo, że technicznie można wykonać 50, 100 czy 200 ruchów).
Kiedy jeszcze grasz nie fair? Chociażby wtedy, gdy stale proponujesz remis, widząc że przeciwnik stara się zmieniać charakter gry i/lub realizować przewagę. Także wtedy, gdy nie przyjmujesz remisu w sytuacji, gdy nie można już logicznie rozwijać gry.
Dlaczego tak trudno jest grać w duchu FAIR PLAY?
To trudne pytanie, ale na pewno nie będziesz w stanie grać szlachetnie i z szacunkiem dla przeciwnika (i obserwatorów zwanych kibicami) jeśli:
a) nie potrafisz pogodzić się z porażką lub remisem
b) nie chcesz zaakceptować tego, że przeciwnik okazał się lepszy od ciebie lub ty sam nie byłeś dostatecznie dobry, aby zasłużyć na sukces (wygraną lub remis)
c) jeśli będziesz stale podpierał się przepisami zamiast wykazywać się zdrowym rozsądkiem, brakiem ludzkiego podejścia do rywalizacji oraz zrozumienia istoty walki sportowej (rywalizacji) jak też tak zwanego logicznego końca gry.
d) uznajesz przeciwnika za niegodnego lub gorszego od siebie. Nie ma znaczenia czy usprawiedliwiasz to rankingiem czy pozycją społeczną albo tytułem przed nazwiskiem lub ilością wygranych.
Czy to wszystkie sytuacje? Absolutnie nie! To tylko zarys tego co uważam za istotne.
Należy jeszcze podkreślić, że granie FAIR PLAY nie jest dziś modne, ponieważ obecnie wyznawane wartości i zachowania ludzi mówią o tym, aby być panem samego siebie i niczym oraz nikim poza sobą się nie przejmować. Szalechetne zachowanie nie jest w cenie. Czasem zdarza się tak, że jest wręcz wyśmiewane czy też piętnowane! Niektórzy ludzie za zwycięstwo oddaliby nie tylko własną rodzinę, ale przede wszystkim wszystkich i wszystko poza sobą. Żądza wygrywania, chciwość, brak pokory oraz zrozumienia i odpowiedniego podejścia sprawia, że zamiast rozwijać się szachami i walczyć ze SWOIMI WADAMI oraz SŁABOŚCIAMI… to zawodnik poszukuje „drogi na skróty” – byle tylko odnieść tak zwane zwycięstwo (bez względu czy będzie ono warte punkta, czy 1 miejsce w tabeli). Jeśli jednak nie odróżniamy zwycięstwa (a ściślej - jego istoty) od wygrywania, wówczas następuje zaburzenie polegające na tym, że zawodnik rekompensuje sobie efekty poprzez: "nie ważne w jaki sposób wygrywam, ważne że wygrywam". Dla osób, które doskonale czują temat można dodać: "do celu... po trupach"?!
Poniżej prezentuję jeden przykład braku szacunku, który sprawił, że z bardzo ciekawej partii i niemalże pewnego widowiska bądź przedstawienia (w pozytywnym znaczeniu!)… zrobione zostało bagno. Żenada i brak świadomości oraz zrozumienia sytuacji sprawiła, że idea fair play o mojego przeciwnika… ulotniła się.
Warte zaznaczenia jest jednak to, że zostało to szybko wychwycone i ukarane (za co dziękuję osobie, która miała odpowednią postawę i odwagę, aby podjąć konieczne kroki, by zakończyć ten niecny proceder). Uważam, że osoby, które nie potrafią respektować pewnych wartości i zasad… powinny być izolowane (odsuwane) od graczy (grup osób), którzy wzajemnie okazują sobie szacunek. Pamiętajmy, że nie zawsze musimy się wielbić i lubić przy szachownicy, ale idea fair play służy temu, aby dawać sobie nawzajem komunikat: „szanuję cię jako gracza, więc rozumiem, że nie wolno mi podejmować ŻADNYCH działań niezgodnych z zasadami szlachetnej oraz sprawiedliwej rywalizacji”.
Szkoda, że niektórzy nie potrafią pogodzić się z tym, że przeciwnik jest przede wszystkim człowiekiem i należy mu się szacunek. Dopiero potem rywalizujemy z nim, przede wszystkim jednak w duchu czystej, sprawiedliwej i uczciwej rywalizacji. Niestety, do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć.... a rozwój moralny (na którym bazują podstawy fair play) nie idzie w parze ani z rozwojem fizycznym ani intelektualnym. To może wyjaśniać dlaczego są osoby, które nie stosują (albo także nie akceptują czy nie rozumieją) idei FAIR PLAY - bez względu na to czy mają lat 6, 13, 19 czy 90.
http://mekk.waw.pl/mk/watchbot/game/3515506
Pamiętajmy jeszcze o jednym: gra fair play nie może być do końca regulowana przepisami, ponieważ FAIR PLAY polega na tym, aby nie tylko zrozumieć istotę rzeczy, lecz także przyznać się przed sobą i zaakceptować fakt, że normalnymi środkami nie można już nawiązać walki i niejako naturalnie się ona kończy (pomimo, że technicznie można wykonać 50, 100 czy 200 ruchów).
OdpowiedzUsuńWg mnie uzycie terminu "fair play" nie jest tu najscislejsze (moze jest inny: lepszy...??!); słowo "fair" znaczy w jezyku angielskim (jako przymiotnik) sprawiedliwy, ucziwy, czysty ,a w kontekscie sportowym: przepisowy. (a jako rzeczownik tez znaczy: targ, jarmark).
"play "= gra,
Sytuacja jaka opisuje w tym watku nasz prof, tyczy ciut innej sytuacji: wątpliwego kontynuowania gry w sytuacjach "jałowych" poprzez "dreptanie w miejscu" co moze spowodowac wygrana na czas, badz tez zdenerwowanie rywala przez co zrobi gruby bład i przegra.
Formalnie jest to "fair play" ale mozna powiedziec ze "w złym guście".
quote:
Uważam, że osoby, które nie potrafią respektować pewnych wartości i zasad… powinny być izolowane (odsuwane) od graczy (grup osób), którzy wzajemnie okazują sobie szacunek.
np. na kurniku, gdzie gra sie glownie dla rozrywki- a nie w ramach tzw. "wyscigu szczurów" w realnym swiecie - gdzie wiekszosc graczy jest anonimowa tj. ukrywa sie pod nick -ami, ktore moze wielokrotnie zmieniac: istnieje sposobnosc takiego delikwenta umiescic na "czarnej liscie" i jest to widoczne (choc byc moze malo skuteczne).
mol
quote:
OdpowiedzUsuńprzyznać się przed sobą i zaakceptować fakt, że normalnymi środkami nie można już nawiązać walki i niejako naturalnie się ona kończy (pomimo, że technicznie można wykonać 50, 100 czy 200 ruchów).
Po namysle: zaproponowałbym termin "molesting in endgame" tj = (molestowanie w końcówce) lub "uprzykrzanie się w końcówce".
mol
witam, myślę że podczas gry przez sieć dużym problemem jeśli chodzi grę nie fair jest zaprzestanie gry przez przeciwnika gdy ma on duże straty materiały bądź beznadziejną pozycję. Wczoraj w partii 45 + 45 (FICS) przeciwnik po stracie wieży i dwóch czy trzech pionów przestał grać na pół godziny, następnie wykonał ruch i już do końca swojego czasu nie dawał znaku życia. Oznaką gry nie fair na tym serwisie jest także ciągłe proponowanie remisu w gorszej sytuacji, szczególnie w krótszych partiach - czy nie ma możliwości odpowiedzenia na "draw offert" w taki sam sposób jak na kurniku - "nie i ignoruj kolejne propozycje"?
OdpowiedzUsuńPonieważ jestem słabszym graczem to sądzę że niektórzy nie przyjmują remisu w sytuacji która jest remisowa po prostu dlatego że nie wiedzą że nic nie można z niej ugrać. Ponadto grając ze słabszym przeciwnikiem zawsze może zdarzyć się podstawka.
arc
@ mol
OdpowiedzUsuńmolesting in endgame --> ten termin znakomicie pokazuje istote tego zagrania. Przy czym "uprzykrzanie" nie ma tego samego znaczenia wg mnie. Niestety przyznanie się do własnych słabości wymaga charakteru. Ja dawniej też nie potrafiłem grać końcowek, które mogłem przegrać. Teraz jestem w stanie bronić się 30, 50, 100 czy 200 posunięć jeśli będzie to konieczne. Nie akceptuję jednak bezsensownego marnowania czasu przez przeciwnika i gry nie fair!
@ arc
Z tego co się orientuję, to jest taka możliwość, tylko trzeba to odpowiednio zaznaczyć (ustawić). Oczywiście brak kultury, szacunku czy wręcz chamstwo jest powszechne u osób, które nie trzymają pewnego poziomu.
Pamiętajmy, że przyjmowanie i akceptowanie remisu nie musi wyłącznie wynikać z obiektywnej oceny pozycji - przykładowo pozycja K+W+G na K+W może być obiektywnie remisowa, a zawodnik będący stroną silniejszą może ją rozgrywać... tak długo, aż będzie jasne, że wykorzystał wszelkie NORMALNE środki. Natomiast błąd (podstawka także) może się zdarzyć tak u słabszego jak i silniejszego zawodnika: pamiętajmy, że po 3-4 godzinach ciężkiej walki... pozycje, które grając "na świeżo" jesteśmy w stanie lekko zremisować... mogą być dużo trudniejsze do zremisowania będąc wyczerpanym.
Podsumowując: "gracz z klasą wie kiedy ma wybić piłkę poza boisko, nawet jeśli sędzia nie zagwiżdże, aby przerwać grę" (lekko zmodyfikowany cytat kolegi z forum, który swoją wypowiedział dał do zrozumienia, że doskonale czuje istotę fair play!)
Jeszcze do 1szego wpisu prof. mola:
OdpowiedzUsuńDla mnie pojęcie FAIR PLAY wyczerpuje WSZELKI zakres sportowego, szlachetnego, uczciwego i sprawiedliwego zachowania (a raczej postawy!), więc pomimo braku ścisłego odpowiednika wynikającego z tłumaczenia... uważam, że nia ma obecnie lepszego - zwłaszcza takiego, który byłby szeroko rozumiany - w kontekście rozpoznawany.
Fair Play to także zwrócenie przeciwnikowi uwagi, że jego zegar nie chodzi odpowiednio (np. zamiast realnego upływu 15minut wskazuje on zużycie 3min). I tego nie trzeba robić, gdyż to przeciwnika błąd, lecz w myśl FAIR PLAY absolutnie trzeba to natychmiast "naprawić". Może to będzie niewygodne co napiszę, ale jak dla mnie istota Fair Play to niejako OBOWIĄZEK MORALNY z naszej strony!