Szachy nie muszą być brane śmiertelnie poważnie: czasem warto się nieźle pośmiać i podziwiać to co zwykle nie może się zdarzyć, gdy przykładamy naukowe oko i ucho do szachownicy. Niemniej czasami udaje się znaleźć lub stworzyć coś co wywołuje uśmiech na twarzy... mam nadzieję, że tutaj się on pojawi. W jaki sposób? Wystarczy przejrzeć partie i końcową pozycję matową - jak dla mnie to jest wyjątkowo śmieszna (i nietypowa przy okazji). A dla was?

Końcowy obraz mata. Zobaczmy jak śmiesznie stoją figury białych (skoczek i wieża) oraz czarnych (hetman i skoczek). Można powiedzieć, że przy niemal komplecie figur białe wpuściły hetmana, który dobrał się do króla, aż nie mógł oddychać. I co ważne - goniec na głównej przekątnej wykonuje wspaniałe zadanie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz