Tym razem przyjrzyjmy takiemu zagadnieniu: ile czasu (minimum) powinna trwać poważna partia szachowa.
Pytanie niby łatwe, ale odpowiedź już nie tak prosta. Według mnie jeśli szanujesz siebie jako gracza, to warto zadać sobie pytania:
1) muszę grać wiele partii i wygrywać większość z nich (czy)
2) chcę polepszyć moją grę, nawet jeśli wiele gier będę przegrywał?
Pytanie niby łatwe, ale odpowiedź już nie tak prosta. Według mnie jeśli szanujesz siebie jako gracza, to warto zadać sobie pytania:
1) muszę grać wiele partii i wygrywać większość z nich (czy)
2) chcę polepszyć moją grę, nawet jeśli wiele gier będę przegrywał?
Twoja odpowiedź zależy od wyboru postawy (podejścia) szachowej.
Jeśli wybrałeś pierwszą, to możesz grać wiele blitzów, jednak zapomnij o postępie oraz polepszeniu jakości gry w dłuższym okresie.
Jeśli jednak wybrałeś drugą odpowiedź, wówczas drobna refleksja (rada) dla ciebie:
• każdy ruch powinien być zagrany z największą precyzją jaka jest możliwa
• Im bardziej skomplikowana pozycja – tym więcej czasu potrzebujesz, aby znaleźć najlepszą kontynuację (ruch, który będzie odpowiadał temu co wymaga pozycja)
• Standardowa (przeciętna) partia trwa nie więcej niż 50-60 ruchów (o ile przeciwników nie dzieli zbyt duża przepaść w poziomie gry), gdyż później zwykle jest już dość jasna sytuacja
A teraz dzięki tym powyższym stwierdzeniom, spróbuj ocenić ile czasu potrzebujesz, aby zagrać poważna partię. Pamiętaj jednak o tym, że w przypadku gdy dostaniesz silniejszych przeciwników, to będzie konieczne „podwójne myślenie” (celem jest wygrana, a jeśli nie będzie to możliwe, to przynajmniej remis).
Jeśli jednak wybrałeś drugą odpowiedź, wówczas drobna refleksja (rada) dla ciebie:
• każdy ruch powinien być zagrany z największą precyzją jaka jest możliwa
• Im bardziej skomplikowana pozycja – tym więcej czasu potrzebujesz, aby znaleźć najlepszą kontynuację (ruch, który będzie odpowiadał temu co wymaga pozycja)
• Standardowa (przeciętna) partia trwa nie więcej niż 50-60 ruchów (o ile przeciwników nie dzieli zbyt duża przepaść w poziomie gry), gdyż później zwykle jest już dość jasna sytuacja
A teraz dzięki tym powyższym stwierdzeniom, spróbuj ocenić ile czasu potrzebujesz, aby zagrać poważna partię. Pamiętaj jednak o tym, że w przypadku gdy dostaniesz silniejszych przeciwników, to będzie konieczne „podwójne myślenie” (celem jest wygrana, a jeśli nie będzie to możliwe, to przynajmniej remis).
Moja opinia: powinieneś grać partie tempem, które nie jest szybsze niż 30-50 sekund na ruch! Zdaję sobie sprawę, że jest to wyjątkowo szybko – zwłaszcza jeśli chcesz głęboko pomyśleć, niemniej jeśli osiągniesz wystarczającą przewagę i pozycja osiągnie końcową fazę, wówczas na każdy ruch nie będzie konieczne więcej niż 15-20 sekund (przykładowo cały proces matowania wieżą wymaga jedynie 20-25 sekund: bez względu na pozycję).
Jeśli pomnoższysz 50-60 ruchów przez 30 sekund wyjdzie 25 lub 30 minut… na jedną partię. To dość dobre minimum konieczne na wykonanie wszystkich twoich ruchów – oczywiście jeśli interesuje cię granie prawdziwych szachów (a nie losowych). Jeżeli masz okazję grywać znacznie dłuższe partie (60 lub 90 minut dla każdego gracza) – to korzystaj z tego i pokaż na co cię naprawdę stać! Być może sądzisz, że mając 1,5 lub 2 godziny na całą partię… będzie się nudził, prawda? Zapewniam cię jednak, że jeśli będziesz miał odpowiednio silnych przeciwników i będziesz chciał ich ogrywać… to szybko przekonasz się, że ta „wieczność” w postaci 2 godzin, to jak dawniej 10 minut na średniego przeciwnika! Podkreślę, że jeśli dostaniesz ciężką pozycję i będziesz musiał znajdywać najlepsze rozwiązywania za każdym razem (przykładowo od ruchu 25 do 50), wtedy twój umysł będzie się kręcił jak odwirowane ubrania na najwyższych obrotach! Jeśli jest inaczej, to znaczny, że jeszcze nie znalazłeś odpowiednio silnych przeciwników.
Najdłuższa partia turniejowa jaką grałem w życiu trwała prawie 5 godzin! Mogę cię zapewnić, że to była jedna z najtrudniejszych a zarazem (na owe czasy) najpiękniejszych partii jakie kiedykolwiek rozegrałem! Dodam, że w momencie zakończenia tej partii (wszystkie partie na hali turniejowej dobiegły końca znacznie wcześniej – nie było już żywej duszy) nie wiedziałem co się dzieje! Pamiętam jedynie, że tej nocy w mojej głowie wirowało i wszystkie warianty przewijały mi się skutecznie utrudniając mi regenerację za pomocą snu. Zapewniam jednak, że w tej partii dałem z siebie naprawdę wszystko!
Dodatek: Od września 2009 nie grywam w turnieju w realu, jednak grywam na Internecie: obecnie głównie na serwerze FICS (Free Internet Chess Server – link na samej górze bloga). Staram się rozgrywać partie w których zawodnik ma do dyspozycji 45, 60 lub 90 minut (zwykle z dodawnym czasem 30 lub 45 sekund po każdym ruchu). Dzięki temu mam możliwość na bieżąco sprawdzania swojej szachowej siły i mogę grywać partie w nocy (po skończonej pracy) bez rozpraszania się innymi rzeczami. To w rezultacie daje mi znacznie lepsze wyniki, poziom gry nieco bardziej stabilny oraz satysfakcję (czystą radość szachów: myślenie, relaks, nieco walki, zabawę i fajne łamigłówki podczas partii).
Mogę jeszcze potwierdzić: dłuższe partie (mam na myśli te co trwają przynajmniej 45 lub 60 minut) dają znacznie więcej informacji na temat tego co robisz właściwie a co źle. To zaś może być istotne, zwłaszcza jeśli jesteś zainteresowany lepszymi wynikami, zrozumieniem tej pięknej gry oraz polepszaniem (czy też stabilizacją) swojego poziomu.
Poniżej partia z ostatniej rundy turnieju, który grałem nieco ponad 10 lat temu. Do dziś dnia oceniam ją jako jedną z moich najlepszych partii (a z pewnością rekorodowo najdłużej trwająca)! Obaj wówczas mieliśmy 3 kategorię i każdy z nas chciał wygrać - tu widać dobitnie, że do uzyskania konieczne było danie z siebie wszystkiego... i wysiedzenie 5 godzin ;-).
ciekawa partia sam grywam obrone Holenderska i miałem zdnaie ze koncóki dla czarnych sa przegrane:)
OdpowiedzUsuń