sobota, 7 kwietnia 2012

Końcówki, które bywają nudne oraz trudne – czyli o tym jak sprawić, aby były znacznie łatwiejsze i bardziej interesujące

Jest grupa szachistów, którzy wręcz miewają awersję i czują wstręt związany z końcówkami. Są one dla nich nie tylko nudne, ale i trudne. Z czym się to wiąże i czy można coś na to poradzić?


Okazuje się, że niestety tak! Trzeba jednak zaakceptować kilka zasad, bez których nie sposób czerpać radości ze studiowania końcówek. Oto te zasady:

1. Partia nie musi kończyć się w grze środkowej atakiem matowym. Owszem, bywają takie partie, ale w przypadku zawodników o w miarę zbliżonym poziomie… dopiero o wyniku decyduje końcówka.

2. Końcówka jest interesująca jeśli potrafisz zrozumieć, że niekiedy pozornie równa pozycja, tak naprawdę jest wygrana dla jednej ze stron.

3. Znasz możliwie jak najwięcej (kiedyś opisywałem wszystkie 20) motywów taktycznych. Bez znajomości motywów nie masz szans sprawić, aby końcówki mogły być dla ciebie ciekawe. A o zachwycaniu się nie będzie mowy

4. Posiadasz przynajmniej podstawowy zasób wiedzy dotyczący idei w końcówkach (np. kwadrat przemiany, opozycja, pola krytyczne, odpychanie barkiem, itp.). Bez tego końcówki będą bardzo trudne i rzeczywiście mogą być nudnawe. Natomiast liczenie końcówki zamiast ocena poprzez kwadrat przemiany czy też zajęcie pola krytycznego… to tak jak liczenie mata w pozycji król i hetman na króla. Czy jest w ogóle sens robić coś co na pewno będzie nudne?

5. Nie przeraża i nie nudzi cię to, że nie każde rozwiązanie to mat królowi lub poświęcenie wszystkich figur.

6. Analizujesz końcówki, które rozumiesz, a nie takie w których przewaga jest realizowana przez 40 alb 60 ruchów. Najlepsze są takie końcówki w których widzisz pewne elementy, ale musisz sprawdzić dlaczego niektóre rozwiązania nie są efektywne. Zasada jest prosta: im słabszy jesteś w końcówkach tym łatwiejsze powinieneś przerabiać. Rzucanie się na głęboką wodę i analizowanie remisowej końcówki K+W z pionami f+h przeciwko K+W z pewnością będzie mało sensowne a i fascynacji w tym względzie może być bardzo ciężko się doszukać. Tak samo analizowanie końcówki K+2S przeciwko K+p. Szczerze mówiąc to jest dość dużo końcówek co do których sam mam duże opory.


Białe zaczynają i wygrywają (rozwiązanie - wraz z analizą - zawarte jest w artykule).
Mi znalezienie rozwiązania zajęło 2 godziny, a Ty jak szybko dasz radę poradzić sobie z tym niezwykle tajemniczym i nietypowym zadaniem wieżówkowym? 10 minut wystarczy?

Jeśli chcecie dowiedzieć się nieco więcej, zapraszam do przeczytania artykułu (7 stron, format PDF): http://beginnerchessimprovement.weebly.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz