tag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post7111482780850305712..comments2022-06-12T22:10:20.383+02:00Comments on the journey inside chess improvement.... podróż do wnętrza szachowego postępu: 10 bezcennych wskazówek i porad jak grać lepiej w szachyTomaszhttp://www.blogger.com/profile/09690570865003924020noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-473067347576330842015-05-25T00:53:29.433+02:002015-05-25T00:53:29.433+02:00Skoro tak sądzisz, to załóżmy że tak jest (tzn. kr...Skoro tak sądzisz, to załóżmy że tak jest (tzn. krótko, zwięźle i na temat). Myślę, że można to nazwać czymś w rodzaju dekalogu początkującego szachisty.<br /><br />Skomentuję twoje podejście:<br />a) z taktyki w zasadzie nic nie wiem - więc będą ci silniejsi (albo bardziej uważni) gracze zabierać materiał (pionki i figury), a potem kapniesz się, że nie masz CZYM atakować ;) :). Wniosek? Jak najszybciej uczyć się taktyki i tego, jak zdobywać przewagę materialną dzięki znajomości taktycznych elementów (nazywanych motywami).<br />b) debiutów też nie potrafię wyprowadzać - pytanie jak bardzo "kaleczysz" debiuty. Jeśli grasz zgodnie z ogólnymi zasadami debiutowymi, to raczej szybko nie popłyniesz, ale jeśli łamiesz zasady, które zostały wynalezione kilkadziesiąt lat temu i nadal są stosowane... wówczas możesz do 15-20 ruchu zostać z bardzo nieciekawą pozycją i/lub stratami materialnymi. Na dłuższą metę nie da rady w ten sposób ;)<br />c) jeśli zacznę stosować się do rad które przedstawiłeś to moje partie na pewno będą lepsze - to rzecz jasna ABSOLUTNIE pewne! Dobrze jednak realizować te zalecenia z głową, czyli tak, aby rozumieć (!) to co robisz (masz zrobić). Wydaje się to banalne, ale skuteczne stosowanie się do niektórych wskazówek zajmuje (trwa) czasami kilka albo kilkanaście miesięcy. Tak czy inaczej te wskazówki mogą tylko pomóc, więc naprawdę warto się do nich stosować!<br /><br />Życzę powodzenia i stosowania tych wskazówek, co sprawi, że twoje partie będą znacznie lepsze!Tomaszhttps://www.blogger.com/profile/09690570865003924020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-71835861327210018572015-05-23T16:20:25.124+02:002015-05-23T16:20:25.124+02:00Krótko, konkretnie i na temat. To jest właśnie coś...Krótko, konkretnie i na temat. To jest właśnie coś co każdy początkujący szachista powinien koniecznie przeczytać, takie 10 przykazań szachisty :) Jeśli chodzi o mnie to z taktyki w zasadzie nic nie wiem, debiutów też nie potrafię wyprowadzać. Ale jeśli zacznę stosować się do rad które przedstawiłeś to moje partie na pewno będą lepsze ( zacznę przynajmniej planować to co robię )Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-44304238638431511512014-10-22T22:29:49.733+02:002014-10-22T22:29:49.733+02:00Są różne programy, które ułatwiają i przyspieszają...Są różne programy, które ułatwiają i przyspieszają opanowanie szachów na wyższym poziomie. Co do programu Fritz, to akurat miałem z nim styczność, ale raczej sporadyczną. Jednak na tyle ile czytałem różne opinie, to przy ODPOWIEDNIM wykorzystaniu tego programu na pewno można zwiększyć swój poziom. Warto jednak zorientować się w jaki sposób można optymalnie wykorzystać jego możliwości na danym etapie nauki. Jest bowiem dość dużo prostych pułapek, które można ominąć jeśli będziemy wiedzieli w jaki sposób korzystać z tego (bądź innego) programu. Przykładowo: wiedza na temat tego jak analizować i trenować różne partie jak i pozycje - z wykorzystaniem tego programu może nam szybko otworzyć oczy na to jakie błędy popełniamy i jak można je w miarę skutecznie i szybko wykorzystać.<br /><br />Podsumowując: nie jestem kompetentny w temacie treningu z wykorzystaniem tego programu, więc nie chcę wprowadzać w błąd. Na pewno jest jednak wiele poradników (czy też stron albo blogów), które opisują tego typu trening, a więc zapewne okażą się pomocne (często są one po angielsku).Tomaszhttps://www.blogger.com/profile/09690570865003924020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-29177664192578909162014-10-18T18:26:26.592+02:002014-10-18T18:26:26.592+02:00Co myślisz o programie szachowym Fritz .Jako sposo...Co myślisz o programie szachowym Fritz .Jako sposobie nauki gry w szachy adam_kleszewskihttps://www.blogger.com/profile/06897830978274745729noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-42002138860797436082014-08-13T01:49:10.580+02:002014-08-13T01:49:10.580+02:00... (ciąg dalszy z poprzedniego wpisu)
4) Zurich ...... (ciąg dalszy z poprzedniego wpisu)<br /><br />4) Zurich International Chess Tournament, 1953, written by David Bronstein. PO POLSKU została wydana przez wydawnictwo "RM". Poniżej jest link do tej książki, więc można zobaczyć (warto zaznaczyć, że obecnie kosztuje w tym miejscu 49,90 zł, gdzie cena katalogowa to 99,90 zł):<br />http://www.rm.com.pl/product-pol-394-Miedzynarodowy-turniej-arcymistrzow-Neuhausen-Zurych-1953.html<br /><br />"Ta klasyczna pozycja literatury szachowej, opublikowana w wielu edycjach i licznych językach, do dziś pozostaje nieprześcignioną księgą turniejową, kunsztownie opracowaną literacko, a przy tym znakomitym i oryginalnym podręcznikiem strategii i taktyki. Adresowana jest zarówno do koneserów, jak graczy amatorów. Najciekawsze partie tego historycznego turnieju uzupełnione zostały komentarzami jego uczestników".<br /><br />Tak więc po polsku, 432 strony i napisana przez konesera szachowego (ten legendarny arcymistrz światowej klasy walczył kiedyś o tytuł Mistrza Świata z Michałem Botwinnikiem). <br /><br />Pewnie teraz będziesz miał problem, którą wybrać. Jeśli nie posiadasz co najmniej niż 3 kategorii (albo nie grasz silniej niż zawodnicy poziomu 1500-1700), wówczas polecam książkę nr 2 Dan Heismana (po angielsku) albo też pozycję nr 4 Dawida Bronsteina (po polsku). Wszystko zależy od tego jak mocny jesteś, jak dużo już umiesz, jak bardzo potrafisz usiąść na krześle (niektórzy mówią, że na d*), aby wgryźć się w materiał, który ma ci pomóc zrobić postęp w grze. A gdybyś miał możliwość wybrać tylko jedną z dwóch? To zależy czy umiesz angielski na przyzwoitym (średnim) poziomie. Heisman jest rewelacyjny w tej książce (coś jak Cadillac albo najnowszej klasy Mercedes), natomiast Bronstein to klasyk (coś jak niezastąpiony sprzęt w stylu Volkswagena Golfa) niemniej znacznie bardziej wymagający (i nie analizujący przyczyn błędów oraz analizy ilości czasu na każdy ruch - jak to robi właśnie Dan Heisman). WYBÓR należy do ciebie. Pamiętaj, że to tylko moja lista - każdy może się z nią nie zgodzić i wybrać lub zaproponować kompletnie inne książki.<br /><br />Przy okazji - dopóki nie masz CO NAJMNIEJ 2 kategorii, to odradzam partie niekomentowane (albo komentowane, ale nie za pomocą słów, tylko symboli szachowych), bo to w większości strata czasu i masa frustracji.<br /><br />Pozdrawiam ;) :)<br />PS. Nie mów nikomu, że tutaj jest "poradnia", bo nie będę miał czasu nie tylko na sen, ale i na tworzenie wpisów na blogu :P :DTomaszhttps://www.blogger.com/profile/09690570865003924020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-71496629633339108462014-08-13T01:48:33.873+02:002014-08-13T01:48:33.873+02:00Takich książek są dziesiątki (albo nawet i setki)....Takich książek są dziesiątki (albo nawet i setki). Partie mistrzów są także w internecie, ale jeśli chodzi o DOBRY komentarz (zwłaszcza dla początkujących graczy), to już wybór robi się mocno ograniczony. Jest jednak kilka książek, które mogę polecić. Poniżej prezentuję krótką min-listę:<br /><br />1) Darmowa książeczka, która opisuje partie meczowe pomiędzy Anatolijem Karpowem i Gary Kasparowem o tytuł mistrza świata. Książka przeznaczona dla zawodników co najmniej 3 kategorii. Ogólnie rzecz biorąc nie jest to najlepsze opracowanie do robienia postępów, ale za to darmowe (za co chwała autorowi). Można samemu sprawdzić na ile nas ta książeczka zainteresuje i pomoże w tym, aby poprawić jakość gry.<br /><br />http://www.krzysztof-kledzik.pl/o-mnie.php<br />"Zainteresowania grą pozycyjną i strategią oraz meczami pomiędzy Anatolijem Karpowem i Gary Kasparowem o tytuł mistrza świata. Do ściągnięcia plik pdf zawierający moje komentarze do wybranych partii szachowych". LINK do pliku: http://www.krzysztof-kledzik.pl/Pliki/Szachy.pdf<br /><br />2) The World’s Most Instructive Amateur Game Book - A variety of Lessons in Practical Competitive Play; written by Dan Heisman.<br /><br />Według mnie to jedna z najlepszych na świecie książek (po angielsku) dla początkujących i średnio zaawansowanych (poziom 1200-1700), która pokazuje KROK PO KROKU od samego początku do końca - co i jak zostało zagrane i skąd się wzięły błędy, które w partii się pojawiły. Zdecydowanie jedna z najlepszych książek Dana Heismana. A ten autor autor jest "guru", który uczy początkujących jak i średniozaawansowanych amatorów. <br /> <br />Tutaj możesz ściągnąć darmowy fragment z tej książki (cała liczy aż 328 stron): http://www.newinchess.com/Shop/Images/Pdfs/7191.pdf<br /><br />W tym miejscu natomiast jest jej recenzja (po angielsku). Dodam, że książka dostała od recenzenta maksymalną ocenę (6/6!). Być może odrobinę za wysoko, ale na pewno jest to rewelacyjna książka. Polecana według recenzenta dla graczy poziomu "D-B" czyli 1200-1800. Moim zdaniem gracz poziomu 1800 już się niewiele z niej nauczy, ale zawodnicy z 5, 4 czy nawet 3 kategorią mogą bardzo dużo się nauczyć i zobaczyć "inne szachy" przez pryzmat komentowanych partii. Jest to współczesna książka wraz z nowoczesną notacją i znakomitym komentarzem. I to nawet pomimo tego, że autor ma "jedynie" tytuł National Master (coś jak "zwykły mistrz"). Niemniej zajmuje się on już od co najmniej 20-25 lat szkoleniem zawodników, których nazywamy amatorami i silnymi (ambitnymi) amatorami. Ma on OGROMNE doświadczenie w tej dziedzinie i właśnie dzieli się nim w tej książce. Napisał on wiele książek, ale ta według mnie jest najbardziej praktyczna i najwięcej z niej można "wycisnąć" (jeśli ma się poziom nie wyższy niż 2 kategoria).<br /><br />3) The Most Instructive Games of Chess Ever Played: 62 Masterpieces of Chess Strategy, written by <br />Irving Chernev.<br />Ta książka z kolei to 62 klasyczne partie opisane przez Cherneva (także po angielsku). Poważną wadą jest na pewno notacja opisowa (np. PK4 - "pion na 4 linię króla", itd). Jednak dobór partii jak też ich komentarze są bardzo dobre. Tyle, że bez dobrej znajomości tej starej notacji może być bardzo ciężko, aby przerabiać z uśmiechem na twarzy tę książkę.<br /><br />..... (za chwilę ciąg dalszy)Tomaszhttps://www.blogger.com/profile/09690570865003924020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-11485960119013892292014-08-11T15:24:45.549+02:002014-08-11T15:24:45.549+02:00Cześć!
Czy mógłbyś mi polecić jakiś podręcznik, st...Cześć!<br />Czy mógłbyś mi polecić jakiś podręcznik, stronę itp., gdzie mógłbym znaleźć partie rozegrane przez starych mistrzów z dobrymi komentarzami ?<br />Dopiero zaczynam grać, a z tego co piszesz wynika, że warto od tego właśnie zacząć, Z góry dziekuję.<br />Serdecznie pozdrawiam,<br />FilipAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-11131409774337359492014-06-13T17:04:03.712+02:002014-06-13T17:04:03.712+02:00Dziëki za.poradeDziëki za.poradeAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-22284228723217614802013-06-23T02:43:11.016+02:002013-06-23T02:43:11.016+02:00Waldemarze!
1) Do poziomu 2000 (czyli w przypadku...Waldemarze!<br /><br />1) Do poziomu 2000 (czyli w przypadku 90-95% amatorów) lepiej jest według mnie bardzo głęboko zrozumieć partie starszych mistrzów niż współczesnych arcymistrzów. Po prostu plany są łatwiejsze do zrozumienia, gra jest zwykle ostrzejsza jak też łatwiej jest odgadywać kolejne ruchy. W przypadku współczesnych silnych mistrzów (i arcymistrzów) zwykle bywa odwrotnie.<br /><br />2) Co do analizy rozgrywanych partii to jedyna prawdziwa droga do szachowego postępu (zwłaszcza ponad poziom 1800). Nie ma na świecie szachisty, który doszedł do poziomu 2200 lub wyżej, a nie analizował swoich partii i potem nie wyciągał wniosków co należy poprawić. Im lepsza analiza tym łatwiej jest znaleźć wszelkie nasze słabości (i to nie tylko czysto szachowe!).<br /><br />3) Co do Gariego Kasparowa, to on stale poprawiał swoje błędy, poszukiwał nowych rozwiązań, myślał i analizował co jest konieczne, aby stale pokonywać przeciwników oraz jak robić to efektywnie. Jeśli zaś chodzi o rozgrywane przez niego partie, to traktował on je (wszystkie!) jako okazję do dalszej pracy nad sobą - do samodoskonalenia. Dlatego właśnie starał się nie przegapiać okazji, aby KAŻDĄ partię, którą rozegrał - przeanalizować. Często bowiem po intensywnej pracy analitycznej w dłuższym okresie czasu - przychodzą do głowy coraz to nowe rozwiązania jak też sprawdzanie różnych możliwości, które nie były (lub nie mogły być) brane pod uwagę w czasie partii.<br /><br />4) W przypadku podstawek, to niestety trzeba nad nimi (nad unikaniem ich!) pracować tak długo i wytrwale... jak długo będzie to potrzebne. Całkowicie czym innym jest przegranie partii po tym jak przeciwnik nas "rozpracuje", a czym innym gdy się "przewrócimy" bez realnego powodu. Podstawki ZABIJAJĄ partie oraz hamują rozwój szachisty. Bardzo często podstawianie materiału kończy się dopiero wtedy, gdy uda się opanować impulsywne sygnały, które niejako nam "każą" wykonywać ruch (ruchy) bez ich przemyślenia, przeanalizowania czy też ocenienia.<br /><br />Podsumowując: rozwój szachowy na nieco wyższym poziomie... może wymagać większego samozaparcia, wytrwałości czy też po prostu siły charakteru ;) :)Tomaszhttps://www.blogger.com/profile/09690570865003924020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-144667664876977207.post-60381995316458291672013-03-31T14:18:23.117+02:002013-03-31T14:18:23.117+02:00Dziękuję Tomku za ciekawy artykuł. Zaskoczyła mnie...Dziękuję Tomku za ciekawy artykuł. Zaskoczyła mnie porada, że lepiej jest przestudiować i nauczyć się 20 partii starych mistrzów aniżeli 2 partie współczesnych. Muszę to przemyśleć!<br /><br />Podoba mi się porada co do analizy swoich partii. Tak, to prawda jeśli chodzi o różnicę między mistzami a zwykłymi amatorami. Mistrz spędzi całą noc na gruntownej analizie swojej partii, a amator będzie smacznie spał i następnego dnia będzie grał następną partię lub partie.<br /><br />Zaskoczyła mnie kiedyś informacja dotycząca Kasparowa. Otóż podobno przykładał on ogromną wagę do swoich partii granych w symultanach i je DOKŁADNIE ANALIZOWAŁ. Szokujące jeśli się weźmie pod uwagę, że często grał on z dziećmi, politykami lub jakimiś innymi osobami, których wiedza szachowa nie była na NAJWYŻSZYM POZIOMIE. Jednak Garry ciągle się udoskonalał. PRZYKŁAD godny naśladowania. <br /><br />Podoba mi się wskazówka dotycząca prostych podstawek. To WAŻNE, aby ich nie robić! Jest to po prostu głupie i irytujące. Pamiętam swoje takie głupie błędy, swoje samopoczucie i po prostu zdenerwowanie na samego siebie. Kończyło się to obietnicą, że już nigdy tego nie zrobię, ale... znów to się zdarzało. <br /><br />DOBRY ARTYKUŁ. Polecam go każdemu szachiście.Walhttps://www.blogger.com/profile/02494052322906878705noreply@blogger.com